Fajna pogoda, szybka decyzja i jedziemy z żonką po podwiezieniu jeszcze syna do Oświęcimia do Bystrej gdzie atakujemy Klimczok 1117 m.n.p.m. Start z parkingu przy ulicy Juliana Fałata szlakiem zielonym docieramy do szlaku czerwono-żółto-zielonego, my trzymamy się czerwonego i szybciej dreptamy bo ściga nas burza, który doprowadza nas najpierw do Magury 1109 m.n.p.m a następnie do schroniska PTTK Klimczok 1034 m.n.p.m tutaj smaczne piwko i dalej czarnym szlakiem przez siodło pod Klimczokiem 1042 m.n.p.m i Klimczok 1117 m.n.p.m nasz cel wyprawy, po drodze jest urocza chata na Klimczoku warto tu zajrzeć i się wpisać do pamiątkowego zeszytu.Z Klimczoka kierujemy się żółtym szlakiem przez Szyndzielnię 1028 m.n.p.m docieramy do Schroniska PTTK Szyndzielnia 1001 m.n.p.m, zjadam pyszna fasolkę po bretońsku, a żonka placek po węgiersku, kilka fotek i dalej żółtym szlakiem aż do przełęczy Kołowrót 770 m.n.p.m odbijamy na zielony szlak który nas doprowadza aż do parkingu gdzie zaczynaliśmy naszą wyprawę.Wypad zaliczamy do udanych pomimo burzy po drodze przed która udaje nam się uciec, strasznej duchoty, dosłownie lało się z nas jakbyśmy wyszli z basenu, ale było super a to jest najważniejsze, no i widoki po drodze rekompensują wszystko ;) No i oczywiście jak widać po śladzie traseo znowu szalało rysowało jak chciało :(
Skomentuj