Trasa może niezbyt trudna, ale wymagająca trochę czasu. Celem było zdobycie dwóch szczytów Małej Korony Beskidów - Wielkiej Rycerzowej i Bendoszki Wielkiej. Start w Rycerkach - niezłe miejsce na pozostawienie samochodu, tuż przy potoku. Potem przez Mładą Horę (sielskie miejsce) i oferującą piękne widoki Halę Rycerzową do Bacówki na Rycerzowej. Ludzi w tym miejscu już dość sporo - wiosenne słońce powyciągało ludzi z domów w góry :). Ale zdobywanie właściwych szczytów było nieco później - Wielka Rycerzowa ma wierzchołek schowany pośród drzew, a dalej czerwony szlak prowadzi już wzdłuż słowackiej granicy i w końcu dochodzi do czarnego, wiodącego do schroniska "Na Przegibku". Z tego miejsca na szczyt Bendoszki jest już niedaleko, ale mając już w nogach ponad 10 km, to podejście wcale takie lajtowe nie było. Bendoszka oferuje niezłe widoki. Na szczycie charakterystyczny krzyż. Potem już tylko powrót do Rycerek zielonym szlakiem. W sumie 6 godzin, łącznie z krótkimi postojami. Polecam, nudno nie jest.
Skomentuj