Z dworca PKP Goleszów przez samo miasteczko do Cieszyna. Cieszyn zatłoczony z powodu targu. Większa część samochodów na czeskich rejestracjach. Wszystkie parkingi pozajmowane a korki jak we Władysławowie w szczycie sezonu. Po zwiedzeniu rynku i Studni Trzech Braci pojechałem do czeskiej części, która w porównaniu z naszą wygląda na wyludnioną. Rynek w Czeskim Cieszynie też jakiś mizerny. Nie szukałem już dalszych atrakcji i ruszyłem w stronę Karwiny. Po drodze park archeologiczny w miejscowości Chotebuz, a dalej trasa wiodła wałem Olzy. W Karwinie trochę pokluczyłem a następnie Żelazną Trasą Rowerową wjechałem do Polski i dotarłem do Moszczenicy. Następnie obrałem kierunek na Rybnik i dalej do Mikołowa i przez Halembę i Kochłowice do domu
Skomentuj