Plan był zupełnie inny i zakładał eksplorację wschodniego brzegu Nogatu. W nocy spadł jednak śnieg i postanowiłem nie zapuszczać się w drogi gruntowe, ścieżki i bezdroża „zanogacia”, lecz wybrać mniej lub bardziej znane mi asfalty Wielkich Żuław Malborskich.
Przygotowany naprędce plan „B” przewidywał odwiedzenie nieznanych mi wsi południowych Żuław: Lichnów, Lichnówek i Dąbrowy, w których to, jak podpowiadała mapa wiele jest do zobaczenia.
Przewodnim motywem wędrówki miały być, jak zresztą tytuł wskazuje, cmentarze. Tak też się stało. A cmentarzy na Żuławach niemało.
Pełną relację z wędrówki zobaczysz na www.zulawy.info w zakładce "Wędrówki".