Już dawno planowałem kontynuację wędrówki po Dolinie Dolnej Wisły [„W krainie deszczowców”]. Realizacja wędrówki ciągle się odwlekała to przez pogodę, to z braku towarzystwa. Na jednym i drugim mi zależało. Po pierwsze chciałem kontynuować poznawanie tego regionu, a nie kultywować tradycję jeżdżenia w deszczu. Po drugie nie uśmiechało mi się siedzieć 3 godziny w pociągu nie mając z kim pogadać. Wreszcie w czerwcu udało się zwerbować jednego uczestnika, a i pogoda według prognozy Meteo.pl miała nie zawieść.
Pełna relacja z wędrówki na www.zulawy.info w zakładce "Wędrówki pozażuławskie".