78691
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
-
Rodzaj aktywności: Turystyka górska
-
Stopień trudności: Łatwy
-
Gwiazdki:
6.0
-
Dystans: 21,5 km
-
Czas trwania: 8 h 6 min
-
Średnia prędkość: 2,66 km/h
-
Przewyższenie: 955 m
-
Suma podejść: 1 585 m
-
Suma zejść: 1 574 m
-
Data: 29 maja 2016
-
Lokalizacja: Zakopane
W Tatrach Wysokich śnieg, a grań w polskich Zachodnich została w większości zaliczona. Nie pozostało zatem nic innego, jak wybranie się w ostatni dzień drugiego długiego weekendu majowego na klasykę naszych najwyższych gór - Giewont.
Mając na uwadze popularność symbolu Tatr oraz prognozowaną bardzo dobrą pogodę, na szczycie dobrze zalogować się najpóźniej o 11. Na start udało się dotrzeć z Krakowa na 7:45.
Wycieczkę zaczynamy przy wylocie Doliny Małej Łąki. Tam wkraczamy na żółty szlak, który doprowadzi nas do Kondrackiej Przełęczy. Początkowo droga prowadzi przez las, jednak po krótkim czasie wchodzimy na Wielką Polanę w Dolinie Małej Łąki. I w tym momencie po prawej stronie ukazują się północne strome ściany Małołączniaka, natomiast po lewej co jakiś czas ukazuje się Giewont. Po krótkim spacerze po polanie następuję ciągłe wznoszenie terenu, a wspomniane wcześniej masywy towarzyszą do samej przełęczy. Po drodze, wysoko na skale wygrzewa się w porannym słońcu Kozica, niestety tylko jedna spotkana na trasie wycieczki. Ciągłe podejście rekompensuje dotarcie do przełęczy, z której pierwszy raz możemy podziwiać Tatry Wysokie. Kilkanaście fotek w we wszystkie strony Świata, lekki posiłek i zaczynamy ostatnie podejście do pierwszego celu.
Pół godziny drogi, parę łańcuchów i po 2,5h od startu osiągamy najwyższy szczyt Tatrach Zachodnich, którego masyw w całości położony jest w Polsce. A na nim znany w całym kraju krzyż oraz nieograniczona panorama. Obowiązkowe zdjęcia, dłuższy odpoczynek i zaczynamy schodzić w stronę Doliny Strążyskiej. Najpierw jednak zejście (częściowo z łańcuchami) do mijanej wcześniej Wyżniej Kondrackiej Przełęczy, na której wchodzimy na czerwony szlak. Początkowo prowadzi on przez otwarty teren, by po jakimś czasie wejść w las aż do Polany Strążyskiej. Z samej polany mamy doskonały widok na bardzo wysokie północne ściany Giewontu.
Dalej udajemy się do małego wodospadu Siklawa, który wbrew znakom (15min) oddalony jest od niej o 5min drogi. Następnie wkraczamy na czarny szlak, gdzie ciągłym wzniosem dochodzimy do drugiego celu, czyli Sarniej Skały. Niewysoki szczyt do zdobycia praktycznie przez każdego. Z niego mamy doskonały widok na cały masyw Giewontu, kawałek Tatr Wysokich oraz na zachodzie charakterystyczny Kominiarski Wierch. Od północy Podhale i Beskidy, jednak tego dnia widoki na nie były mocno ograniczone.
Następnie schodzimy tym samym szlakiem do Czerwonej Przełęczy i obieramy kierunek wschodni. Po krótkim czasie dochodzimy do żółtych znaków, by kontynuować trasę malowniczą Doliną Białego. Wędrówkę po dolinie umila szumiący potok, a po drodze możemy zobaczyć wejście do dawnej sztolni uranu. Przy wylocie skręcamy w lewo na Ścieżkę pod Reglami. Mając spory zapas czasu, odwiedzamy po drodze do auta Jaskinię Dziura. Jeżeli chcemy zwiedzić najdalsze zakamarki, potrzebna jest latarka. Po wyjściu z Doliny ku Dziurze, czeka nas już tylko spokojne dojście czarnym szlakiem do samochodu.
Na Giewont mogą wejść niemal wszyscy sprawni turyści. Należy jednak wziąć pod uwagę, że przez popularność tego miejsca skały stają się z roku na rok bardziej śliskie i tym samym wejście jest coraz trudniejsze.