2417
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
-
Rodzaj aktywności: Rower szosowy
-
Stopień trudności: Łatwy
-
Gwiazdki:
6.0
-
Dystans: 75,9 km
-
Przewyższenie: 100,58 m
-
Suma podejść: 1 254,25 m
-
Suma zejść: 1 237,59 m
-
Data: 2 czerwca 2010
-
Lokalizacja: Polska, pomorskie, Hel
Ścieżka rowerowa po Półwyspie Helskim, który poprawnie powinien być nazywany mierzeją, chodziła, lub raczej jeździła, za nami od dawna. Korzystając z letniej pogody i przywróconych rejsów tramwaju wodnego w końcu i my trafiliśmy na Hel.
Rejs trójmiejskim tramwajem wodnym, którego funkcje pełnią katamarany Żeglugi Gdańskiej, trwa prawie dwie godziny. Bilety warto kupić w przedsprzedaży, gdyż popularność linii sprawia iż przed rejsem często biletów braknie. Na statku niestety brakuje indywidualnych uchwytów na rowery, wobec czego płyną one ustawione 'w kupie' na rufie.
Helska ścieżka stanowi bez wątpienia ważny turystyczny walor Helu. W pełni sezonu jazda nią na pewno należeć jednak może do przeżyć z gatunku nieco ekstremalnych ;). Nawierzchnia zmienia się kilkukrotnie: początkowo żwirowo-piaszczysta, przechodzi w nierówną kostkę, następnie gdzieś przed Władysławowem staje się znacznie równiejsza, by z kolei za Swarzewem prowadzić zwykłą polną drogą. Po drodze w miastach potrafi zniknąć zupełnie (Jurata, Jastarnia), czy dzielić wąski chodnik z pieszymi, którzy na dodatek za nic mają rowerowe oznaczenia. Przed Juratą potrafią zaskoczyć drzewa, wyrastające wprost ze ścieżki, za Kuźnicą straszą nieoznakowane zakręty o 90 stopni, czy niebezpieczne 'klomby' przed Swarzewem. Powodzenia więc, miły rowerzysto ;).
Wszystko to jednak nie psuje ogólnego bardzo dobrego wrażenia i przefajnych rowerowych wrażeń po drodze: od rybno-piwnych w knajpkach Półwyspu ;), przez nastrojowe widoki na Zatokę Gdańską czy Pucką, rybackie klimaty w mijanych portach Helu, po militarne wspomnienia z II wojny światowej.
Do tych ostatnich należy Muzeum Obrony Wybrzeża zlokalizowane w dawnej niemieckiej baterii dział "Schleswig Holstein". Tak starannie i pieczołowicie przygotowanej placówki muzealnej nie widziałem dawno. Setki przeróżnych eksponatów, zdjęcia, szkice, podkłady dźwiękowe - inny w każdej z sali, pomieszczenia zaaranżowane by oddać dawny klimat, nawet sala kinowa. I główna atrakcja miejsca - podstawa potężnego działa, podczas wojny wywiezionego przez Niemców do Norwegii, wraz z pobliską wieżą sterowania ogniem z rozległym widokiem na najszerszy fragment Mierzei Helskiej. Naprawdę starannie stworzone miejsce i nie próbujcie tam nie zajrzeć będąc w pobliżu.
Warto zaglądać do helskich portów. Kameralne nabrzeże z pięknym drewnianym krzyżem w Kuźnicy kontrastuje z pobliskim największym polskim portem rybackim we Władysławowie. Przy odrobinie szczęścia i nieuwadze strażników można też przejechać się po nabrzeżach pełnych cumujących władysławowskich kutrów.
Naszą wycieczkę zakończyliśmy w Redzie, po przejechaniu prawie 80 kilometrów. Ostatni etap, z Pucka do Redy, można pokonać przez Żelistrzewo i Mrzezino, potem wzdłuż doliny Redy, unikając popularnej i mało bezpiecznej trasy na Mierzeję.
Fajna trasa! :]