U stóp Trzech Koron rozpoczyna się właściwy Przełom Dunajca. Nurt nabiera nagłego przyspieszenia, a po obu stronach rzeki wyrastają skaliste zbocza. To właśnie tutaj zaczyna się fragment, na którym flisacy zadają słynne zagadki dotyczące stron, po której zostaną minięte poszczególne szczyty. Słowackim brzegiem, kilka metrów powyżej Dunajca biegnie równolegle trasa turystyczna ze Szczawnicy do Czerwonego Klasztoru. Dunajec opływa kolejno Klejową oraz Holicę, w której zboczach wznoszą się skałki zwane Siedmioma Mnichami.
Wijąc się pośród pienińskich szczytów Dunajec zostawia po lewej stronie ujście Pienińskiego Potoku i przewija się pod imponującą, strzelistą iglicą Sokolicy. Na zakolu po minięciu Sokolicy przepływamy nad najgłębszym miejscem na całej trasie spływu. Po wykonaniu gwałtownego zwrotu dopływamy do końcowej przystani słowackiej. Za przystanią przepływamy obok turystycznego przejścia granicznego. Granica polsko - słowacka opuszcza tutaj Dunajec i odbija w prawo.
Z wolna wypływamy ze skalistego wąwozu mijając jeszcze przeprawę turystyczną na Dunajcu. Nurt łagodnieje i w przeciągu kilku minut dopływamy do przystani w Szczawnicy.
Skomentuj