Grań Otargańców

Wycieczka która trochę mnie zawiodła. Naczytałem się w przewodniku Nyki ze szlak odcinkami przypomina Orlą Perć. Wybrałem się więc na trasę z założeniem że będą jakieś trudności. I niestety nie doczekałem się. Szlak generalnie jest łatwy, pozbawiony odcinków gdzie trzeba użyć rąk. Jest co prawda w kilku miejscach przepaścisto, ale wraz z żoną szliśmy z kijkami których ani na chwilę nie musieliśmy chować do plecaka. Poza tym szlak wspaniały widokowo i dający popalić z powodu znacznego przewyższenia. Prowadzi też przez drugi co do wysokości szczyt Tatr Zachodnich czyli Raczkową Czubę. Po drodze trzeba zaliczyć kilka szczytów co łącznie daje większą różnicę wysokości niż wejście na Rysy. Jeżeli mógłbym podzielić całą grań Rohaczy na 3 części, od Wołowca do Smutnej Przełęczy, od Smutnej Przełęczy do Banikowskiej Przełęczy i od Banikowskiej Przełęczy do Brestowej i dodać do porównania dzisiejszą trasę to mój subiektywny ranking określający atrakcyjność szlaku przedstawia się następująco:
1. Banikowskie Sedlo - Smutne Sedlo
2. Smutne Sedlo - Wołowiec
3. Brestowa - Banikowskie Sedlo
4. Otargańce