Rano wyruszam pobiegać . W Stroniu zimy nie widać , ale przecież gdzieś śnieg być musi . Już za Bolesławowem droga śliska a droga do do Starego Mesta zaśnieżona. Dopiero od Starego Mesta czarny asfalt.
Parking pusty , kilka samochodów . Zakładam biegówki i początkowo nie mogę się pozbierać . Zastanawiam się kto mi to coś włożył na nogi . Ale wystarczyło kilkaset metrów i już pędzę . Szlak wyratrakowany , piękne otoczenie . Temperatura takie malutkie minus. I tylko czasem wiatr . Miałem ścigać się z czeszkami a tu został wiatr ...może to lepiej , z nim sobie poradzę :) .....
Po trzech godzinach wracam do auta ...pięknie było
Skomentuj