Start z parkingu pod Kościołem w Palczy. Po chwili zjazdu asfaltem wjeżdżamy na szutrową drogę, która po ok. 6 km podjazdu (średni kąt ok. 5%) doprowadzi nas, poprzez Babicę Zachodnią na szczyt Babicy (727m). Z Babicy rozpoczynamy 9 km zjazd, zakłócony jednym większym (80m w pionie) podjazdem, do najniższego punktu trasy w Trzebuni. Nawierzchnia na większej części tego odcinka jest dobra, ale zdarzają się "urozmaicenia" w postaci błota i bajorek, które zmuszają nas do wielokrotnego schodzenia z roweru. Od Trzebuni zaczynamy podjazd na Kotoń Zachodni (średni kąt 7.4%, a na bardziej stromych odcinkach do 20%), ale szutrowa droga jest bardzo porządna i jeżeli tylko pary w nogach lub mocy w silniku :) nie braknie, to po 5 km osiągamy szczyt (766m). Nie jest to najwyższy punkt trasy, ale jesteśmy już na drugim i ostatnim grzbiecie trasy. Z Kotonia Zachodniego zjeżdżamy ok. 4 km i możemy rozpocząć mozolne wspinanie się (245m w pionie) na Parszywkę (842m). Nazwa góry idealnie oddaje początek tego odcinka trasy - nic dodać nic ująć :) Miejscami kąt przekracza 30% + ruchome kamienie, końcówka podjazdu biegnie przez rozgrzane pola, po ruchomych kamieniach + 12% nachylenia :) Nagrodą za pokonanie Parszywki jest Koskowa Góra z jej przepiękną kapliczką, ufundowaną ok. 1900 roku przez Jana Koska i rozległym widokiem na cały Beskid Makowski. Z Koskowej Góry zaczynamy ostatni etap wycieczki - 13 km zjazd, przerywany chwilowymi podjazdami (4 szt.) i błotnistymi fragmentami drogi. Po dojechaniu do Budzowa czeka nas jeszcze 6 km podjazdu (100m w pionie) do parkingu Palczy. Gdyby jednak pętlę rozpocząć z parkingu koło cmentarza w Budzowie, to wtedy ta końcowa "przyjemność" znalazłaby się na początku wycieczki, co chyba byłoby lepszym rozwiązaniem :)
Trasa była testem roweru elektrycznego własnej konstrukcji i została zaplanowana tak, żeby w każdym momencie można ją było skrócić, zjeżdżając na drogę Stróża - Budzów.
Pętla na rowerze elektrycznym MTB. Silnik 300W, akumulator 17.5Ah, spadek napięcia na trasie 42V=37V.
Skomentuj