Sobota piękny, słoneczny dzień wybraliśmy się na Babią z Przełęczy Krowiarki. Godzina 8 brak miejsca na parkingu, większość parkuje na poboczu wzdłuż drogi dojazdowej. Szanowna policja kierowcom tak zaparkowanych aut , za wycieraczki wkłada wezwania do stawiennictwa się na komisariatach lokalnych. Nie wiem gdzie ludzie mają parkować.
Kolejka po bilet 150 m.
Trasa wędrówki jeden za drugim na Sokolicę i dalej na Babią . Pod szczytem można znaleźć miejsce na odpoczynek na polanie, potem dalej na szczyt . Podejście po kamieniach, ale dało radę. Na szczycie tłum ludzi.
Pogoda piękna , widok na Tatry i jezioro Orawskie . Schodzimy że szczytu niebezpiecznym szlakiem w stronę Małej Babiej. Kamieniscie i stromo zwłaszcza od szczytu. Potem szlak się rozwidla i schodzimy na Markowe Szczawiny, też niebezpieczne zejście. Pewnie ciężko gdy mokro i wilgotno.
W schronisku tłumy więc idziemy w dół 1.35 h pięknym, wijącym się szlakiem w stronę przełączy. Ten odcinek chociaż długi ,ale bardzo malowniczy. Ogólnie trasa ok. W kolejne dni na górę powinni wchodzić tylko Turyści którzy prawidłowo zaparkują, wtedy szlaki będą pusciutkie .
Skomentuj