To mój ostatni odcinek trasy z Przemyśla. Trasa już wielokrotnie przeze mnie pokonywana ale nadal sympatyczna i widokowa. Przy 35 st upale odpuściłem sobie podjazd na Szpilówkę bo z gorąca mózg pod kaskiem się lasował. najgorszy przejazd na całej trasie to fragment czarnego szlaku przez las na zachodnim zboczu pasma Szpilówki. Makabra. reszta fajna widokowa ale o tym już pisałem wielokrotnie. Pry tym upale odpuściłem sobie przejazd przez Niepołomice do KRK. czas i moc jeszcze była ale robiłem tą trasę tyle razy, że przy tym upale było by to sztuka dla sztuki.
Skomentuj