Po dwóch "relaksowych wycieczkach" przyszła kolej na trudniejsze wyprawy. Postanowiliśmy powtórzyć wycieczkę na Stecówkę, aby zobaczyć postępy przy odbudowie spalonego kościółka. Tak jak poprzednio spotkaliśmy się w Boguminie i "vlakiem" dotarliśmy do Jabłonkowa. Po zwiedzeniu "księgarni" na rynku w Jabłonkowie, sprawnie dotarliśmy do Istebnej przez uroczą dolinę Olzy. Tutaj komandor przygotował niespodziankę. Nawiązał kontakty z Panią Cecylią Kukuczka i pojechaliśmy do Wilczej, gdzie w "Izbie Pamięci Jerzego Kukuczki" poznaliśmy Jego życiorys i osiągnięcia. Serdeczne podziękowania Pani Cecylii za barwne pokazanie historii naszego Najwybitniejszego Himalaisty. Po tych wrażeniach droga na Stecówke to już była "bułka z masłem". Kościół MB Fatimskiej jest już pokryty dachem, co bardzo nas ucieszyło. Chwała Góralom za ich wysiłek i zaangażowanie. Po posiłku na Kubalonce nastąpił szalony zjazd do Bukowca, skąd grzecznie dojechaliśmy do stacji kolejowej Navsi. Wycieczka musiała się podobać, bo Prezes osobiście dziękował komandorowi na dworcu w Boguminie. Wielkie słowa uznania należą się naszemu "rodzynkowi" Basi, której wszyscy zazdrościli kondycji. Myślę, że wycieczka Jej się podobała i następnym razem znów nas zaszczyci swoją obecnością.
Skomentuj