Wynik wycieczki bez pomysłu. Najpierw wytyczonymi trasami rowerowymi na Kobierzyce, potem postanowiłem poszukać jakiejś nowej drogi. Na mapie, pod Gniechowicami, była sobie droga polna. Ok, pomyślałem. I skończyło się przedzieraniem przez pole porośnięte (chyba) burakiem. O mało sobie tam kostek nie poskręcałem... Dalej przez Stradów na zielony szlak Bielika i niebieskim szlakiem pieszym na Kąty Wrocławskie (szlak w jednym miejscu jest tak jakby trochę ukryty w zaroślach...). Dalej, lawirując wzdłuż Bystrzycy, m.in. przez tamtejsze pastwiska, do Wrocławia.
Trasa głównie po asfalcie. Drogi gruntowe i leśne ścieżki w mniejszości, jednak sugerowane jest posiadanie kawałka grubszej opony na kole.
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
Skomentuj