Ostatnia akcja przy suchej skale w 2019 roku. Wybór padła na 3 wierzchołki, jakże dobrze prezentujące się znad Morskiego Oka. Start oczywiście w Palenicy i ponad 8km dreptania asfaltem. Stamtąd kierujemy się w szlakiem na Rysy i dalej wzdłuż Czarnego Stawu pod Rysami by w pewnym momencie odbić w stronę celu. Ścieżka wyraźna, gdyż często na Żabią Lalkę chodzą komercyjne wyjścia. Po jakimś czasie docieramy południowo-wschodnią ścianę. Tam wiążemy się i zakładamy szpej by zacząć od Żabiej Lalki. Najpierw docieramy na przełączkę, a potem z niej już krótkie podejście na wierzchołek tej charakterystycznej turni. Miejsca na niej mało ale spokojnie we 3 osoby można usiąść i porobić fotki. Czas na zjazdy i teraz kierujemy się do komina między kolejnymi celami. Nim osiągamy przełączkę między Kapucynem i Mnichem. Stamtąd idziemy najpierw na pierwszego, tam już więcej miejsca, ale długo nie zwlekając zjeżdżamy do wcześniejszej przełączki. Tam zmiana prowadzenia i czas na mnie. Najpierw trawers przy którym ciężko znaleźć miejsce do zrobienia przelotu, ale jakoś się udaje. Potem pozostaje wejście na wierzchołek Żabiego Mnicha, skąd zejście granią i potem do przełęczy skąd wracamy tą samą ścieżką nad Czarny Staw a potem szlakiem do auta.
Skomentuj