Fantastyczna pogoda w sobotni lutowy ranek skłoniła nas do wyjścia w góry. Dzień wcześniej zdobyliśmy Baranią Górę (1220 m) więc pozostało nam Skrzyczne - najwyższy szczyt Beskidu Śląskiego. Zostawiliśmy samochód na parkingu pod wyciągiem na Skrzyczne i ruszyliśmy busem na przełęcz Salmopolską (934 m). Stamtąd czerwonym szlakiem dość prosta droga na Malinów (1117 m), potem dalej czerwonym szlakiem na Malinowską Skalę (1152 m) i stamtąd przez Małe Skrzyczne (1211 m) na szczyt właściwego wierzchołka. Cała wycieczka długości 8 km trwała zimą około 2h 40min z przystankami. Śnieg był zbity ale w nasłonecznionych miejsca dość grząsko. Mimo wszystko warto. Polecam każdemu!
Skomentuj