Trasa łatwa pozornie, jechałem pierwszy raz aż tyle km bez przygotowania. W strone Szczecina zle skręciłem i jechałem przez pole wzdłuż granicy po trawie i zaschnietym blocie wiec nie bylo łatwo. NA powrocie zmieniłem drogę,było lepiej ale paliły mi się mięśnie uda.
Na szczęście czekał na mnie w domku schabowy.
Pozdrawiam Wszystkich latających w taką trasę !!!