Z parkingu przy kolei na Czantorię przedostaliśmy się bocznymi uliczkami do ulicy Akacjowej która prowadzi do dolnej stacji wyciągu Poniwiec. Ilość świeżo spadłego śniegu wystarczyła w zupełności do przykrycia odpowiednio grubą warstwą całego terenu więc dojście do Poniwca było całkowicie komfortowe. Dalej udaliśmy się szlakiem w kierunku Małej Czantorii. Sam szczyt zdobyliśmy schodząc ze szlaku. Zdobyliśmy dwa wierzchołki Małej Czantorii i właściwie nie wiem który jest głównym. Z Małej Czantorii już szlakiem na Czantorię po drodze mijając górną stację kolei Poniwiec oraz bar Koliba i czeskie schronisko pod Czantorią. Na poziomie ponad 900 m piękna pogoda z błękitnym niebem więc na szczycie było naprawdę bajkowo. W dalszym ciągu bardzo wygodny zjazd do górnej stacji kolei a następnie nartostradą do Ustronia. Na całym tym odcinku sporo ludzi ale jakoś udało się powymijać. Bardzo mi się podobało. Polecam zdecydowanie.
Skomentuj