Na północny-zachód od centrum niewielkiego miasteczka Czarna Białostocka znajdziemy malowniczy zalew Czapielówka. Warto tam zajrzeć na chwilę oddechu w gorący letni dzień.
Położony jest ładnie na leśnej polanie, w Puszczy Knyszyńskiej. Cieszy nowa infrastruktura, ładne zagospodarowanie terenu i po prostu – przyroda. Natomiast z myślą o rowerzystach stworzono nowe ścieżki rowerowe na długości prawie 2 km, a także chodniki i miejsca postojowe o żwirowej nawierzchni.
Elegancki hotel z przytulnymi pokojami i apartamentami, elegancką restauracją, barem i spa.
Adres: Kolonia Porosły 54 A, 16-070 Choroszcz
Telefon: 85 663 74 00
Rzeka Biała jest „lewym dopływem Supraśli, należy do systemu rzecznego Wisły. Bierze swój początek pod Protasami ( Kuriany ) na wysokości ok. 168 m n. . m.
Czarna Wieś Kościelna to jeden z ostatnich działających w Polsce ośrodków ceramiki siwej. Pracownie garncarskie kultywują XVIII-wieczne tradycje ręcznego wyrobu naczyń. Na początku tego stulecia na Białostocczyźnie działało kilkadziesiąt ośrodków garncarskich, ale czasy świetności i rozwoju tego rzemiosła już minęły. W chwili obecnej garncarstwo jest zanikającą dziedziną przemysłu ludowego. Tylko na Białostocczyźnie wyrabia się pękate „buńki” służące do przechowywania płynów, smukłe „ładyszki”, czyli naczynia o kształcie dzbana, niekiedy z dziobkiem lub bez, przysadziste miski, garnki i dwojaki. Przy wyrobie i wypale naczyń wykorzystuje się stare i sprawdzone technologie, a pokazy toczenia i zdobienia naczyń pełnią funkcje edukacyjne. Dla uczestników wycieczek zwiedzających pracownie garncarzy miłą pamiątką są tradycyjne siwaki o różnych kształtach i wielkościach oraz gwizdki w kształcie ptaszków.
Czarna Wieś Kościelna to jeden z ostatnich działających w Polsce ośrodków ceramiki siwej. Pracownie garncarskie kultywują XVIII-wieczne tradycje ręcznego wyrobu naczyń. Na początku tego stulecia na Białostocczyźnie działało kilkadziesiąt ośrodków garncarskich, ale czasy świetności i rozwoju tego rzemiosła już minęły. W chwili obecnej garncarstwo jest zanikającą dziedziną przemysłu ludowego. Tylko na Białostocczyźnie wyrabia się pękate „buńki” służące do przechowywania płynów, smukłe „ładyszki”, czyli naczynia o kształcie dzbana, niekiedy z dziobkiem lub bez, przysadziste miski, garnki i dwojaki. Przy wyrobie i wypale naczyń wykorzystuje się stare i sprawdzone technologie, a pokazy toczenia i zdobienia naczyń pełnią funkcje edukacyjne. Dla uczestników wycieczek zwiedzających pracownie garncarzy miłą pamiątką są tradycyjne siwaki o różnych kształtach i wielkościach oraz gwizdki w kształcie ptaszków.
Czarna Wieś Kościelna to jeden z ostatnich działających w Polsce ośrodków ceramiki siwej. Pracownie garncarskie kultywują XVIII-wieczne tradycje ręcznego wyrobu naczyń. Na początku tego stulecia na Białostocczyźnie działało kilkadziesiąt ośrodków garncarskich, ale czasy świetności i rozwoju tego rzemiosła już minęły. W chwili obecnej garncarstwo jest zanikającą dziedziną przemysłu ludowego. Tylko na Białostocczyźnie wyrabia się pękate „buńki” służące do przechowywania płynów, smukłe „ładyszki”, czyli naczynia o kształcie dzbana, niekiedy z dziobkiem lub bez, przysadziste miski, garnki i dwojaki. Przy wyrobie i wypale naczyń wykorzystuje się stare i sprawdzone technologie, a pokazy toczenia i zdobienia naczyń pełnią funkcje edukacyjne. Dla uczestników wycieczek zwiedzających pracownie garncarzy miłą pamiątką są tradycyjne siwaki o różnych kształtach i wielkościach oraz gwizdki w kształcie ptaszków.
Na północny-zachód od centrum niewielkiego miasteczka Czarna Białostocka znajdziemy malowniczy zalew Czapielówka. Warto tam zajrzeć na chwilę oddechu w gorący letni dzień.
Położony jest ładnie na leśnej polanie, w Puszczy Knyszyńskiej. Cieszy nowa infrastruktura, ładne zagospodarowanie terenu i po prostu – przyroda. Natomiast z myślą o rowerzystach stworzono nowe ścieżki rowerowe na długości prawie 2 km, a także chodniki i miejsca postojowe o żwirowej nawierzchni.
Na północny-zachód od centrum niewielkiego miasteczka Czarna Białostocka znajdziemy malowniczy zalew Czapielówka. Warto tam zajrzeć na chwilę oddechu w gorący letni dzień.
Położony jest ładnie na leśnej polanie, w Puszczy Knyszyńskiej. Cieszy nowa infrastruktura, ładne zagospodarowanie terenu i po prostu – przyroda. Natomiast z myślą o rowerzystach stworzono nowe ścieżki rowerowe na długości prawie 2 km, a także chodniki i miejsca postojowe o żwirowej nawierzchni.
kuźnia Mieczysława Hulewicza jednego z najaktywniejszych kowali na Podlasiu, łącząca tradycje kowalstwa ludowego i artystycznego. Pan Mieczysław pracuje w swojej kuźni już ponad 30 lat. Wcześniej było to kowalstwo czysto użytkowe, jak podkuwanie koni czy kucie narzędzi rolniczych. Teraz przed kuźnią i w galerii stoją świeczniki, piękne kute róże, rzeźby – tancerze, aniołowie i muzycy. Jest jednym z nielicznych, którzy w drodze żmudnych poszukiwań potrafili pogodzić tradycję ze współczesnością. Prace artysty odznaczają się nieprzeciętnymi walorami estetycznymi, trafiły do licznych muzeów w kraju, a także do prywatnych zbiorów w kraju i za granicą. Odwiedzając kuźnię Mieczysława Hulewicza można zobaczyć, jak na kowadle powstają jego piękne wyroby
Czarna Wieś Kościelna to jeden z ostatnich działających w Polsce ośrodków ceramiki siwej. Pracownie garncarskie kultywują XVIII-wieczne tradycje ręcznego wyrobu naczyń. Na początku tego stulecia na Białostocczyźnie działało kilkadziesiąt ośrodków garncarskich, ale czasy świetności i rozwoju tego rzemiosła już minęły. W chwili obecnej garncarstwo jest zanikającą dziedziną przemysłu ludowego. Tylko na Białostocczyźnie wyrabia się pękate „buńki” służące do przechowywania płynów, smukłe „ładyszki”, czyli naczynia o kształcie dzbana, niekiedy z dziobkiem lub bez, przysadziste miski, garnki i dwojaki. Przy wyrobie i wypale naczyń wykorzystuje się stare i sprawdzone technologie, a pokazy toczenia i zdobienia naczyń pełnią funkcje edukacyjne. Dla uczestników wycieczek zwiedzających pracownie garncarzy miłą pamiątką są tradycyjne siwaki o różnych kształtach i wielkościach oraz gwizdki w kształcie ptaszków.
Stacja PKP dobre połączenie ,szynobus
Na północny-zachód od centrum niewielkiego miasteczka Czarna Białostocka znajdziemy malowniczy zalew Czapielówka. Warto tam zajrzeć na chwilę oddechu w gorący letni dzień.
Położony jest ładnie na leśnej polanie, w Puszczy Knyszyńskiej. Cieszy nowa infrastruktura, ładne zagospodarowanie terenu i po prostu – przyroda. Natomiast z myślą o rowerzystach stworzono nowe ścieżki rowerowe na długości prawie 2 km, a także chodniki i miejsca postojowe o żwirowej nawierzchni.
kuźnia Mieczysława Hulewicza jednego z najaktywniejszych kowali na Podlasiu, łącząca tradycje kowalstwa ludowego i artystycznego. Pan Mieczysław pracuje w swojej kuźni już ponad 30 lat. Wcześniej było to kowalstwo czysto użytkowe, jak podkuwanie koni czy kucie narzędzi rolniczych. Teraz przed kuźnią i w galerii stoją świeczniki, piękne kute róże, rzeźby – tancerze, aniołowie i muzycy. Jest jednym z nielicznych, którzy w drodze żmudnych poszukiwań potrafili pogodzić tradycję ze współczesnością. Prace artysty odznaczają się nieprzeciętnymi walorami estetycznymi, trafiły do licznych muzeów w kraju, a także do prywatnych zbiorów w kraju i za granicą. Odwiedzając kuźnię Mieczysława Hulewicza można zobaczyć, jak na kowadle powstają jego piękne wyroby
Skomentuj