Dzisiaj zgadałem się kumplem Markiem, zapakowaliśmy się do samochodu z rowerami i pojechaliśmy pośmigać szlakami rowerowymi po okolicach Tarnowskich Gór.Trase zaczęliśmy przy Zalewie Świerklaniec. Pogoda byla bardzo słoneczna, w sam raz na rower. Pojechaliśmy wzdłuż zalewu i dotarlismy do szlaku rowerowego Leśna Rajza, który doprowadził nas nad Zalew Chechło . Dalej jechalismy żołtym szlakiem do Pasiek i zatopionej kopalni Bibiela, gdzie znaleźliśmy w lesie ruiny kopalnianych budynków . Po zjedzeniu pysznego obiadu (Batoników :-)) ruszyliśmy dalej szlakiem Leśna Rajza w kierunku Zalewu Zielona. Po drodze złapał nas deszcz, ale popadało tylko trochę. Przy Zalewie znajduje sie Dwór myśliwski Donnersmarcków. Jest on w złym stanie . Zrobiliśmy mały postój i ruszylismy w kierunku Kalet, po drodze pogubiliśmy trochę ścieżki w lesie i musieliśmy improwizowac. Jak juz wróciliśmy na wlasciwy szlak, jechaliśmy wzdłuż Szlaku rowerowego z Cisem Donnersmarcka, dalej szlakiem dojechaliśmy do Miasteczka Śląskiego, wtedy zaczela sie ulewa. Padalo niesamowicie, musieliśmy przyśpieszyć tempa i bardzo szybko dojechaliśmy do Zalewu Chechlo, dalej szlakiem Leśna Rajza do Parku Świerklaniec i wzdłuż zalewu wróciliśmy do samochodu. Zapakowaliśmy rowery na bagażnik. .Przemoczeni na maksa ale zadowoleni z przejażdżki wróciliśmy do domu
Skomentuj