Ner Stawy Stefańskiego GOS 05_07_2020 18:08

Mały survival.
Ner - po Bzurze to największa łódzka rzeka.
Trasa od zapory na Stawach Stefańskiego - mekki łódzkich sportów wodnych do GOŚ na pograniczu Łodzi i Konstatntynowa.
Odcinek do mostu na ul.Pabianickiej interesujący i b.uciążliwy.
Płynie się wśród trzcin , małe progi , zwalone drzewa .Ten odcinek jest dość czysty i naturalny , mało ingerencji "cywilizacji" .
Za mostem przy ul.Pabianickiej do miejsca ujścia rzeki Jasień Ner jest raczej kanałem niż rzeką z licznymi eksponatami w postaci opon, lodówek a nawet roweru miejskiego.
Jasień wprowadza dodatkową porcję stałych zanieczyszczęń ,folii , odpadów , niezliczonych opon , telewizorów i innych rupieci. Najciekawszy odcinek przed nami . Na wysokosci Zakładów Lotniczych i lotniska rzeka nabiera charakteu dzikiej ostoi .Chociaż brakowało wody ten odcinek płynęło się całkiem przyjemnie. W okolicach mostu przy ul.Sanitariuszek jest to całkiem trudna rzeka zwałkowa ale ma w sobie trochę wdzięku. Za ujściem Dobrzynki wody jest już całkiem dużo . W okolicah mostu kolejowego wpływa się w trzcinowy kanał ,który prowadzi do samego jazzu przy GOŚ. Pod mostem przy oczyszczalni raczej nie uda się lądować więc trzeba przepłynąć jeszcze 200-300 m by potem brzegiem przenieść kajak.