Bardzo krótki wypad na szczyt Ochodzitej w Beskidzie Śląskim. Góra na zboczach której leży Koniaków słynie z przepięknej panoramy we wszystkich kierunkach. Dzieje się tak oczywiście z powodu braku drzew na całym wzniesieniu. Las został wypalony i wykarczowany przez Wołochów którzy tu wypasali swoje stada. Gdyby ktoś coś takiego zrobił teraz byłby ogłoszony barbarzyńcą. Wołosi natomiast są upamiętniani za swój wkład w rozwój regionu!!!. Z tego właśnie powodu tuż pod wierzchołkiem stoi pamiątkowa drewniana brama. Jest też ołtarz i pomnik JPII oraz wyciąg orczykowy nieczynnego ośrodka narciarskiego. Oprócz wszystkich możliwych pasm Beskidów widoczna jest też Mała Fatra. My z powodu zachmurzenia nie widzieliśmy jej ale i tak widoki były super. Zwłaszcza gdy przebłyski słońca oświetlały kolorowe jesienne lasy na górskich zboczach. Nachodziliśmy się całe 3 km a podejścia było na pewno mniej niż 100 metrów a to i tak była wersja rozbudowana bo można było zacząć przy karczmie z której na szczyt jest kilkaset metrów.
Skomentuj