Trasa trochę wymagająca, ale głównie ze względu na długość (inna aplikacja pokazała nawet 36 km). W większości płaska z małym pofałdowaniem terenu. Jedynie podejście na Łącznik, a następnie Stóg Izerski i oczywiście zejście do Świeradowa Zdroju, to różnica ok. 250 m na podejściu i ok. 400 m na zejściu. Odcinek żółtego szlaku od czeskiej granicy do Łącznika jest podmokły (czasem biegnie korytem potoku). Ale nie się czemu dziwić, przecież to obszar Torfowisk Gór Izerskich.
Niestety problemem jest bardzo uboga komunikacja publiczna. Brak połączeń PKS, PKP lub busów pomiędzy Szklarską Porębą, Jakuszycami Świeradowem Zdrój, czy Karpaczem spowodował, że ze Szklarskiej Poręby do Jakuszyc (ok. 7,5 km) musieliśmy przejść drogą asfaltową prowadzącą do Harrachova, a ze Świeradowa do Szklarskiej Poręby wracaliśmy bus-taxi, bo komunikacja publiczna została podobno zlikwidowana ze względu na nierentowność.
Skomentuj