Pętla po lesie

Ruszyłem w las. Pętla po lesie nie tak tradycyjnie po asfalcie tylko w większości po szutrach. Start wycieczki z parkingu obok stadionu i tradycyjnie drogą asfaltową wzdłuż stadionu. Docieram do skrzyżowania gdzie z asfaltu skręcam w lewo, Do lotniska.
Drogą szutrową jadę obok lotniska. Trasa prosta a końcówka „lekko górzysta”. Kilka wzniesień i zjazdów. Droga szutrowo-kamienista więc trzeba uważać aby nie zrobić fikołka. Wyjechałem na płaskie i na skrzyżowaniu skręciłem w prawo w Dziergowską
Droga szeroka z widokami na odbudowany las. Każde kolejne skrzyżowanie pokonuje prosto. Na jednej z górek jest mała „zamieszkała kapliczka”
Docieram do skrzyżowania z drogą Od krzyża. Skręcam w prawo.
Droga szutrowa zamienia się na szutrowo-trawiastą. W trasę wybrałem się w pierwszy słoneczny dzień po kilku ulewnych dniach, które spowodowały powodzie w Polsce południowej. Trafiłem na kałużę, którą pokonałem środkiem gdzie moim zdaniem powinno być płycej. Jednak okazało się, że jest tam tyle wody, że wlała mi się do butów jak ją pokonywałem. Dobrze, że miałem na tyle szybkości, że nie utknąłem na środku. ????
Dalsza część wycieczki pokonuje z dwoma mokrymi butami. Ale brudny i mokry rowerzysta to szczęśliwy rowerzysta. Przejeżdżam obok stawu, który odkryłem podczas poprzedniej wycieczki.
Kawałek dalej moim oczom ukazał się taki widok. Drzewa, mech, wrzosy i słońce. Połączenie idealne.
A na koniec tego odcinka wycieczki kolejne „oczko wodne”. Program retencji wody w lesie dała kilka nowym „jeziorek”.
Wjeżdżam z szutrów na asfalt. Skręcam w prawo w Barachowską.
Teraz cały czas asfaltem prosto przed siebie aż do miejsca startu wycieczki czyli stadionu. Po drodze mijam kolejne dwa stawy leśne.

Trasa przyjemna, pozbawiona ruchu samochodowego więc odpowiednia na wycieczkę z małymi dziećmi. Co jakiś czas wzdłuż trasy wyznaczone są miejsca gdzie można odpocząć i posłuchać lasu.