Listopadowa wycieczka śladami wież ciśnień i drewnianych kościołów, dojazd z miejsca zamieszkania do Łazisk Górnych to tam rozpoczyna się wypad. Na pierwszy ogień poszła wieża ciśnień przy Chucie Łaziska. Leśnymi ścieżkami wzdłuż rzeki Korzeniec, dojeżdżam do Kobióra gdzie na skraju lasu stoi chata zwana " Smolarnią ". Teraz kierunek Pszczyna i tam Muzeum Prasy Śląskiej, w samym centrum miasta.za parę kilometrów kolejna atrakcja i zabytek, kościół pw. Św. Marcina. Następny przystanek już w uzdrowisku Goczałkowice Zdrój, szachulcowy pawilon Wrzos i stara pijalnia wód, parę łyczków dobrej wody i dalej azymut na Pisarzowice do pięknego dworku.Nastepnie Stara Wieś i zabytkowa Izba Regionalna.Miejscowość Góra i drewniany kościółek pw. św. Barbary teraz dwie wieże w Bieruniu Starym, i zaraz potem kościół św. Walentego. Trasa powoli się kończy, przejeżdżając przez Tychy focę stadion GK-esu i kierunek browar Tyski gdzie znajduje się ostatni z obiekt tego dnia wieża ciśnień.Przez Wilkowyje i Wyry docieram do samochodu. Deszczu nie było choć wisiał w powietrzu, wypad udany.
Skomentuj