Grobowiec św. Ottona w Bambergu.
W Niemczech, w Bawarii, jest bardziej znany i czczony jako uzdrowiciel niż apostoł. Tamże wspomnienie Św. Ottona przypada 30 września.
Otton w 1124 r. przybył zatem do Gniezna, aby nawiedzić grób św. Wojciecha. Powitał go uroczyście - jako przedstawiciela papieża - metropolita gnieźnieński z duchowieństwem i ludem. Św. Wojciecha obrano za patrona wyprawy. Apostoła powitał Bolesław Krzywousty. Na polskim dworze uzgodniono założenia organizacyjne, zasięg i przebieg misji pomorskiej. Do orszaku biskupa (20 kapłanów) dołączono trzech polskich duchownych, w tym Wojciecha, przyszłego kapelana biskupa Ottona, który reprezentował interesy księcia Bolesława i polskiego Kościoła. Był on także tłumaczem, bowiem doskonale znał dialekt pomorski. Książę zaprosił zatem biskupa Ottona, którego znał dobrze z lat młodzieńczych. Bolesław ze swej strony zaopatrzył go w odpowiednią świtę wojskową (60 rycerzy) pod wodzą kasztelana Pawła z Sanoka oraz w konieczne środki misyjne. Pobyt Ottona w Gnieźnie trwał trzy tygodnie.
Otton przyjechał na misję w asyście duchownych niemieckich, rycerzy polskich i niemieckich. Cząścią jego eskorty dowodził kasztelan Santoka Pavlik (prawdopodobnie potomek hufców które przyniosły zwycięstwo Mieszkowi w bitwie z Wichmanem niedaleko Santoka w 967 roku). Pavlik miał pod sobą 60 konnych. Za rzeką w pobliżu Warty (w Santoku rzeki Noteć i Warta łączą się), w Zitarigroda (obecny Santok) spotkał się z księciem zachodniopomorskim Warcisławem I, od którego otrzymał dodatkowe wsparcie w postaci 500 jeźdźców. Warcisław przybył wraz ze swoją małżonką. Przyjął chrzest z bratem Raciborem i możnymi. Tym razem ludność pomorska, zachęcona przez Bolesława przyrzeczeniem ulg w daninach, okazała się sposobniejsza do przyjęcia chrześcijaństwa. Trzy dni odpoczywał w tym grodzie po trudach podróży, ustalając trasę misji. W kościele w Santoku znajduje się relikwia św. Ottona z Bambergu
pierwszy chrzest nad Jeziorem
Otton przebywał od 2 do 20 czerwca 1124 roku. Ochrzcił tam około 7.000 osób i zburzył pogańską świątynię, na miejscu której zbudowano drewniany kościółek. Od 2006 roku św. Otton jest patronem miasta
Według podania lipę posadził św. Otton z Bambergu, w trakcie swojej wyprawy misyjnej na Pomorzu w 1124 roku. Drzewo do dziś nosi jego imię. W kolejnym podaniu można znaleźć informację, że drzewo posadzono już po wybudowaniu kościoła w 1274 roku. W 1954 roku lipa św. Ottona otrzymała status pomnika przyrody. Lipa znajduje się przy Kościół Najświętszej Rodziny w Szczecinie
dwumiesięczne starania Ottona zakończyły się sukcesem.Mieszkańcy Szczecina byli przywiązani do kultu swego bóstwa Trzygłowa (Trygława). Biskup Otto przez dwa miesiące głosił kazania. Ludność przybywająca na targ chętnie go słuchała, ale przyjąć chrztu nie chciała. Czasem dochodziło do tumultów, w ruch szły pałki i kamienie. Poskutkowało dopiero ultimatum wystosowane na prośbę misjonarza przez księcia polskiego, który zagroził krnąbrnemu miastu interwencją zbrojną. Szczecinianie wezwali na wspólny wiec okoliczną ludność wiejską i po burzliwych i długich debatach zgodzili się przyjąć chrześcijaństwo. Świątynie i podobizny Trzygłowa zostały zniszczone. W jednym tylko biskup misjonarz okazał wyrozumiałość: „Był też tam [w Szczecinie] dąb rozrosły a liściasty, a pod nim źródło przepiękne, które lud prosty jako siedzibę bóstwa jakiegoś uświęcone uważał i w wielkiej czci miewał. Gdy biskup po zburzeniu kącin [drewnianych budowli sakralnych] i ten dąb wysiec chciał, prosił go lud, by tego nie czynił, obiecując, że nigdy więcej pod pozorem religijnym drzewa ani miejsca czcić nie będą, lecz dla cienia i przyjemności”. Dąb ocalał – tak o tym pisał hagiograf Ottona z Bambergu. Zniszczono świątynię Trygława, a posrebrzane głowy ocalałe z posągu trójgłowego boga zostały wysłane do Rzymu gdzie podobno znajdują się tam do dnia dzisiejszego.
na początku grudnia 1124 roku. Żywot z Prüfening podaje: „... a stamtąd (Gridiz) znowu pożeglował do (innego) miasteczka, które zwie się Lubin, położonego nad brzegiem morza; nawróciwszy zaś w obu miejscowościach większą liczbę ludzi”
Mieszkańcy grodu, po groźbach kary ze strony polskiego władcy Warcisława, powitali misjonarzy z pokorą, wysłuchali nauk Ottona i przyjęli chrzest. W Wolinie zbudowano kaplicę św. Wojciecha i Jerzego (?), a przed bramą grodu kaplicę Michała Archanioła. Ta ostatnia świątynia, z woli biskupa bamberskiego, stała się katedrą, siedzibą biskupstwa misyjnego, którą po zakończeniu akcji chrystianizacyjnej objął kapłan Wojciech, o którym już wcześniej była mowa. W Wolinie św. Otton pozostawił swego kapelana Wojciecha, który od ustanowienia diecezji w 1141 r., został pierwszym biskupem pomorskim.
Gardziec/Gridiz (Gartz , Niemcy). Żywot z Prüfening podaje: „Umocniwszy zaś wszystkich w wierze Pańskiej, błogosławiony biskup przeprawił się przez Odrę na statku i przybył do pewnego miasteczka zwanego Gridiz...”
Misjonarz dzięki przychylności księcia Warcisława I i jego żony Heili, już chrześcijanki, nawrócił 3585 neofitów. Podobnie jak w Pyrzycach, wzniósł tutaj kościół pw. św. Jana Chrzciciela, a pozostającego kapłana wyposażył w niezbędne paramenty liturgiczne
Niekładź (Gryfice) - Być może (łac.) Naclam to zniszczony gród, identyfikowany przez hagiografa Ottona z Bambergu – Herborda, który usytuowany był na szlaku z Wolina do Kołobrzegu. Według przekazu Otton zastał wielki zniszczony gród, którego nazwę przekazał autor żywota świętego. Został on zrównany z ziemią po ostatniej bitwie z polskim księciem. Apostoł Pomorza, jak nazywano biskupa, widział ślady pogorzelisk i stosy szkieletów. Znamienitsi rycerze polegli lub zostali wzięci do niewoli, a na miejscu pozostali nieliczni chłopi, którzy obawiając się kolejnych ataków ze strony Bolesława III Krzywoustego, przyjęli chrzest
Na skraju wsi tuż obok skrzyżowania 110 i 103 rośnie skupisko dębów otoczone polem rzepaku. Między tymi dębami znajduje się studnia (niektórzy używają zdrobnienia "studzienka") świętego Ottona. Studnia (prawdopodobnie wyschnięta) upamiętnia chrzest mieszkańców Pomorza Zachodniego dokonany prawdopodobnie w tym miejscu przez św. Otton Bambergu na przełomie 1124 i 1125 roku. Obok studni stoi kamienny obelisk zwieńczony krzyżem z napisami po polsku i niemiecku.
Kłodno/Kłodzień/Kłodków - niedaleko Trzebiatowa, W 1125 r. do Kłodkowa dotarła misja biskupa Ottona z Bambergu. Przypuszcza się, że w miejscu, w którym dzisiaj stoi kościół, znajdowało się wtedy baptysterium. Być może gdzieś pod posadzką świątyni znajdują się pozostałości drewnianych basenów chrzcielnych, w których misjonarze dokonywali chrztu mieszkańców. Kłodkowo uznaje się za jedno z ważniejszych miejsc na trasie pierwszej misji chrystianizacyjnej św. Ottona.
nie ma żadnej potwierdzonej informacji że był w Trzebiatowie ale to jedyne miejsce (Fara) godne przyjęcia Ottona
udał się do innego niezwykle wielkiego i bogatego miasta, które nosi nazwę Kołobrzeg. Tam ochrzciwszy większą liczbę ludzi zbudował kościół, który poświęcił czci błogosławionej Marii zawsze Dziewicy, ażeby wierzącemu już ludowi pogańskiemu trwałą pomoc wyprosiła, która samego Syna Bożego, dla zbawienia wierzących wcielonego, porodziła. W tej miejscowości biskup utracił pewnego diakona imieniem Herman, towarzysza swojej podróży. Utonął on mianowicie w przepływającej tam rzece (chodzi o Parsętę. Wspomniany wypadek nastąpił 21.I.1125 r., jeżeli owym towarzyszem Ottona był diakon Herman, którego zgon pod datą notuje księga zmarłych kościoła bamberskiego – dop. RD) i świętego biskupa i swoich współtowarzyszy pogrążył w wielkiej żałobie. Odprawiwszy zaraz obrzędy żałobne pochował kości pielgrzyma w zaszczytnym grobowcu w środku tego kościoła wylewając przy tym wiele gorących łez z głębi serca i wzywając Stwórcę wszechrzeczy, aby nie odmawiał współuczestnictwa w społeczności niebian temu, który za jego zarządzeniem pozbawiony był ojczyzny, domu, wszelkich dóbr i majątku”. Kołobrzeżanie początkowo nie chcieli przyjąć chrztu, bowiem decyzję w tak ważnej sprawie uzależniali od konsultacji ze starszyzną, a ta przebywała wówczas na swych statkach na morzu. Jednak nauczanie i argumenty biskupa Ottona przyniosły pełny sukces – chrzest ludu pogańskiego
misjonarze udali się do Białogardu, gdzie głoszono kazania, ochrzczono wielu ludzi i zbudowano kościół p.w. Wszystkich Świętych. Gród ten był ostatnim przystankiem na trasie misji pomorskiej, podczas której biskup bamberski ochrzcił 22 165 ludzi i zbudował kilkanaście kościołów.
brak informacji o pobycie św. Ottona w Połczynie Zdrój, ale to właśnie przez Połczyn Zdrój biegł średniowieczny szlak z Kołobrzegu do Gniezna
Stare Drawsko (Czaplinek) - brak informacji o pobycie św. Ottona, ale to właśnie przez ten teren biegł średniowieczny szlak z Kołobrzegu do Gniezna
Wałcz - brak informacji o pobycie św. Ottona, ale to właśnie przez ten teren biegł średniowieczny szlak z Kołobrzegu do Gniezna
Według jednej z hipotez w 1124 roku przez obecne miasto przemaszerował ze swym orszakiem św. Otton z Bambergu, podczas podjętej przez niego misji rechrystianizacji Pomorza. Ówczesny trakt przebiegał wówczas zapewne dzisiejszymi Alejami Piasta i Niepodległości. W latach siedemdziesiątych XX wieku prawdopodobnie odkryto ich pozostałość – fragment drogi moszczonej dębowymi dranicami.
Są tylko lakoniczne informacje w kronikach że Otton przeprawiał się przez Ujście.
Skomentuj