Jedna z najpopularnijszych szlaków w Polsce, a już w pnieninach Trzy Korony są niemal sanktuarium turystów. Plany na jeden z wakacyjnych dni były różne, ale pozostaliśmy przy trzech koronach, aczkolwiek do końca nie było wiadomo co dalej. Wyszliśmy z naszego domku o 10:30, trochę późno, ale w końcu są wakacje. Wyjście na trzy korony z tego punktu zeszła nam ca 2 godziny, ale tempo było nawet niezłe. Osobiście na trzy korony nie wchodziłem, bo wiedziałem że wiąże się to z kolejką, chociaż kiedy ja wszedłem kolejki nie było. Wolałem czerpać przyjemność z leżakowania na polaniel. Pozostała częśc grupy, która doszła nieco później, już nadziałą się na kolejkę, która im zabrałą 50 min. Zdecydowaliśmy, że wrócimy do Sromowców niżnych, a po drodze zachaczymy o schronisko trzy korony, gdzie spędziliśmy koło godziny. Bardzo przyjemny szlak polecam.
Skomentuj