Długa i forsowna wycieczka w Tatrach Zachodnich. Aby przyspieszyć i ułatwić drogę do i ze schroniska Chochołowskiego pokonaliśmy na rowerach. Podjazd miejscami męczący ale zjazd szybki i sprawny zwłaszcza na odcinku asfaltowej drogi. Pogoda fantastyczna widoki wspaniałe. Cudowna wycieczka. Pierwszy etap to szlak zielony Doliną Wyżnią Chochołowską na przełęcz Zawracie pomiędzy Rakoniem a Wołowcem. Dalej boczną granią na Wołowiec z przepięknymi widokami na Dolinę Rohacką i Gran Rohaczy aż po Brestową. Z Wołowca główną granią trawersując Łopatę na Jarząbczy. Jest to męczący odcinek ponieważ przełęcze są dość głębokie a podejścia strome. Na Jarząbczy z przełęczy Niskiej trzeba podejść ponad 300 metrów w pionie. Z Jarząbczego już mniej stromo na Kończysty z którego odchodzi grań w stronę Trzydniowiańskiego. Granią tą zeszliśmy do Doliny Jarząbczej którą dotarliśmy do schroniska na upragnione piwo. Powrót na parking rowerami.
Skomentuj