Szosowa wyprawa po malowniczych zakątkach Doliny Bobru z dojazdem przez Park Chełmy.
Stary wycieczki to PKP Jawor (dojazd pociągiem z Lubina).
Zaczynamy jazdę w kierunku zbiornika Słup tu można pokusić się o chwilę na rekonesans wokół zbiornika, ja ze względu na długość trasy ruszam dalej - Świerzawa przez Kondradów - asfalty nieco nadszarpnięte zębem czasu i zimowymi mrozami, trochę slalomu i jesteśmy. Na skrzyżowaniu zwrot w kierunku Wojcieszów - tu droga bardzo dobra, ale nie nacieszymy się nią długo - odbijamy na miejscowość Podgórki by początkowo delikatnym podjazdem, zakończyć dość mocno koło Łysej Góry. Dalej czeka nas nagroda - fajny zjazd do Dziwiszowa z panoramą na Jelenią Górę. W połowie miejscowości odbijamy na Płoszczynę, z której zaczniemy super podjazd pod Górę Szybowcową (z Jeżów Sudecki). Na szczycie widoki wynagrodzą parę kilometrów podjazdu.
Kolejny punkt wyjazdu to Zapora Pilchowicka i kilka smaczków fotograficznych (nieczynny most ocalony przez wysadzeniem w hollwoodzkiej produkcji, dworzec PKP Pilchowice i zapora).
Następnie kierunek na Radomice z odbiciem na Klecza, Wleń, Łupki - to bardzo klimatyczny asfaltowy odcinek po wąskich ulicach z ładnymi widokami (na zmianę góra, dół, góra). Dla chętnych można podjechać do Zamku Wleń.
Teraz będzie nas czekać spory fragment wzdłuż Bobru - po czym wjedziemy w Krainę Wygasłych Wulkanów (Proboszczów i okolice).
Dojeżdżamy do miejscowości Sędziszowa i już doskonałym asfaltem kierujemy się na Złotoryję, z tym że w Nowa Ziemia skręcamy w prawo i przez miejscowość Wilków (znowu góra, dół, góra) dojeżdżamy do Leszczyny. To już około 170 km trasy a przed nami 15% podjazd do ruin Radzieckiej Radiostacji (Góra Rosocha m. Stanisławów). Chwila na eksplorację i długim super zjazdem do Siechów. Tu skręt w prawo i ponownie kierunek Zbiornik Słup.
Docelowa pęta to około 185km i 2900m w pionie.
W moim przypadku to powrót na dwóch kółkach do Lubina - brak wygodnego połączenia PKP.
Skomentuj