stosunkowo niełatwa trasa prowadząca po paryjach i krzaczorach, z wielką nadreprezentacją ostrężyn, głogów, tarniny i podobnych wyposażonych w ciernie i kolce roślin. Do tego topniejący ale zlodowaciały śnieg, bardzo wilgotne podłoże, połamane gałęzie itp. atrakcje. Wszystko to na północnych stokach Góry św. Marcina.
Trasa, omijała także prywatne posesje, co zmuszało do dodatkowego wysiłku.