Wycieczkę zaczynamy w Przełęczy Wyżnej - stąd jest najbliżej do schroniska Chatka Puchatka. Można także wybrać szlak z Brzegów Górnych, ale przed wejściem na połoninę sporo jest skał i zimą może być niebezpiecznie.
Zostawiamy auto na parkingu, teraz nie trzeba uiszczać opłaty ;) tuż za wejściem na szlak znajduje się pomnik poświęcony Jerzemu Harasymowiczowi, a nieco dalej budka z biletami oraz bardzo ciekawa ekologiczna toaleta, w której nie ma wody, a wszelkie nieczystości rozkładane są przy udziale dżdżownic (nie brzmi to przyjemnie, ale sam pomysł jest super!). Toaleta jest bardzo zadbana, nawet był żel antybakteryjny do umycia rąk :)
Początkowo idziemy przez łąkę, później wchodzimy do lasu. Idziemy cały czas szlakiem, dosyć łatwa droga, śnieg jest ubity, ale miejscami są oblodzenia, należy uważać. Warto zaopatrzyć się w raczki, ułatwiają wędrówkę. Po przejściu przez lat wiatają nas przepięknie ośnieżone połoniny i genialne widoki - pogoda rewelacyjna!
Po dojściu do chatki krótki odpoczynek, trochę zdjęć i idziemy dalej, w stronę Przełęczy Orłowicza, z której już schodzimy do Starego Sioła (obok Wetliny). Szlak bardzo przyjemny, z Przełęczy można się przejść także na Smerek. A w Starym Siole można posilić się w karczmie i popiwkować ;)
Minusem wracania do innego miejsca niż parking z naszym autem jest konieczność powrotu do niego - poza sezonem z autobusami w tym rejonie ciężko, można zawsze próbować łapać stopa, nam się akurat udało przy szóstym, więc całkiem dobrze ;)