Szybka wycieczka z kijkami (bez też można, ale dużo wolniej).
To była moja pierwsza wycieczka z kijkami. Początek zimy, ziemia już zmrożona. Kijki okazały się bardzo dobrym pomysłem. Pozwalały podpierać się na oblodzonych fragmentach szlaku i zwiększyć znacząco prędkość marszu. Kijki zmieniły tą wycieczkę z leniwego spaceru w coś co przypominało wyścig z czasem.
Zaczynam z parkingu przy stacji benzynowej w Rdzawce. Początek szlaku jest słabo oznaczony, nie wiadomo czy idzie polem, czy którąś drogą. Jednak po kilkuset metrach wylania się widoczna droga pomiędzy drzewami i pojawiają się oznaczenia niebieskiego szlaku.
Ścieżka cały czas delikatnie wznosi się do góry, jednak kijki pozwalają zapomnieć, iż idziemy pod górę. Zupełnie jakby droga prowadzona była w płaskim terenie . Podejście pod Schronisko na Starych Wierchach nie jest męczące i można pokonać te odcinek ze znacznym tempem marszu. Ze schroniska na Starych Wierchach czekają nas dwa bardziej strome odcinki. Podejście pod Gronik i Obidwiec.
Powrotna droga okazuje się nieco trudniejsza na lekko oblodzonej ziemi. W schronisku można chwilę odpocząć i ogrzać się.
Wycieczka, którą można odbyć w zasadzie w każdej porze roku. Jednak po dłuższych opadach w Gorcach na szlakach należy pamiętać o koszmarnym błocie. Drogi są niemiłosiernie zniszczone przez traktory, które zwożą drzewo z lasu.