Jak wiemy - Rysy składają się z 3 wierzchołków, najwyższy z nich leżący po stronie słowackiej ma 2503 metry n.p.m. Aby dostać się na szczyt mamy do wyboru dwa warianty: od strony polskiej i słowackiej. My wybraliśmy łatwiejszą drogę u naszych sąsiadów. Rozpoczęliśmy naszą wędrówkę od stacji kolejki elektrycznej Popradske Pleso, która znajduje się niedaleko Szczyrbskiego Jeziora. Dotarliśmy w to miejsce samochodem i zostawiliśmy go na parkingu (płatny), który się również tutaj znajduje. Pierwszy odcinek niebieskim szlakiem idziemy asfaltową drogą przez las.Docieramy do schroniska (Chata Popradskie Pleso) znajdującego się w malowniczej scenerii nad Popradzkim Stawem. Następnie dalej łagodnym traktem - doliną mięguszowiecką – dochodzimy do rozwidlenia szlaków. Wybieramy czerwony, który prowadzi do Schroniska pod Rysami. Ten odcinek nas zachwycił – około dwugodzinne podejście Żabią Doliną – pozwala na stwierdzenie, że to jedna z piękniejszych tatrzańskich tras. Mijamy Żabie Stawy (nazwa nie pochodzi od żab, tylko od koloru skał, które nas otaczają), za nimi napotykamy ”ułatwienia”. Miejsce to nie specjalnie trudne, ale łańcuchy i klamry przydają się, gdy jest ślisko. Kilkanaście minut i docieramy do Wolnego Królestwa Rysów – jak informuje nas tablica.
Jesteśmy w najwyżej położonym schronisku w Tatrach:). Schronisko wielokrotnie niszczone przez lawiny jest odbudowywane zawsze w tym samym miejscu. Klimatyczne miejsce – polecamy. Niezapomniana może być taż wizyta w górskiej toalecie wiszącej nad przepaścią. Ze schroniska dalej czerwonym szlakiem dochodzimy do przełęczy Waga, a pół godziny później na szczyt:). Panorama Tatr z wierzchołka jest naprawdę imponująca!
Wracamy tą samą drogą z wyjątkiem ostatniego odcinka: w okolicach Popradzkiego Stawu skręcamy w lewo, opuszczamy na chwilę niebieski szlak, by żółtym dojść do symbolicznego tatrzańskiego cmentarza. Znajdują się tutaj groby (symboliczne) osób mocno związanych z Tatrami, różnych narodowości - również Polaków. Po tym dniu wędrówki i pięknych widoków, zatrzymujemy się na chwile zadumy. Miejsce to w sposób szczególny uświadamia tragedie rozgrywające się od czasu do czasu w górach. Późna pora skłania nas do opuszczenia tego miejsca pamięci i dalszej drogi. Już tylko kilkanaście minut i jesteśmy z powrotem na parkingu.