Z hotelu w Calis usytuowanym niedaleko głównej promenady wybieramy sie na wycieczkę do Fethiy to 4km na wschód, by do niej dotrzeć można przejechać miejscowa komunikacją dalmuszem (białe busiki zatrzymają się wszędzie na machnięcie ręki opłata przy wyjściu do Fethiye 1,5 TL) my decydujemy się na spacer, zabieramy wodę i czapki idziemy wzdłuż drogi, gdyż plaża dostrzec nie można. Mijamy wiele hoteli (prawie wszystkie sa tu usytuowane gdyż w samym mieście nie ma dostępu do plaż). Mijamy szkołę i meczet, drogi sa bardzo dobrze oznakowane, po drodze sklepiki umożliwiają zakup wody.
Fethiye, wybudowane na skalistym występie na południowym krańcu szerokiej zatoki, zajmuje miejsce starożytnego Termessos. Najpierw udajemy sie na miejscowy targ (zawsze we wtorki i piątki) można na nim kupić prawie wszystko, poczynając od warzyw i owoców, poprzez podrabiane markowe rzeczy, poprzez pamiątki i wszelkiego rodzaju przyprawy. Należy sie targować, można tez cos zjeść. Targ jest rozległy i dużo mówi o miejscowym kolorycie.
Z targu przechodzimy w górę miasta przez mała artystyczna dzielnice - gdzie spokojnie można oglądnąć i zakupić pamiątki. Kierujemy sie w stronę mariny, tam odwiedzamy informacje turystyczna a następnie 100m od niej ruiny teatru. Idziemy dalej w górę miasta by dotrzeć do podnóża gór Taurus i obejrzeć to co zostało z zabytków starożytności. Z daleka widać wykute w klifie licyjskie grobowce. Największy z nich to grobowiec Amyntasa. By dotrzeć do niego trzeba iść schodami w górę od Kaya Caddesi. Stojąc pod klifem na miasto rozciąga sie piękny widok, czerwone dachówki, białe domy, różowe buganville, meczet, port z jachtami i błękit morza. Napawamy sie tym widokiem i powoli schodzimy w dół do miasta by wrócić do centrum a stamtąd do hotelu przy plaży w Calis.