Piesza wycieczka po Bieszczadach, początek i koniec w Wołosatem, szczyt na Tarnicy, powrót przez Halicz i Rozsypaniec. Dużo zieleni, trasa nadaje się również na wycieczkę z dziećmi, jest jednak dość długa - 20 km, więc może trochę zmęczyć, ale czego się nie robi dla tak wspaniałych widoków... :)
Wołosate - to niewielka osada oddalona o około 5km od Ustrzyk Górnych. Z parkingu widzimy Tarnicę oraz Szeroki Wierch. My wybieramy się na Tarnicę szlakiem niebieskim. Oczywiście nie jest to jedyna droga na ten szczyt. Można iść szlakiem czerwonym z Ustrzyk Górnych albo żółtym, a później niebieskim z Mucznego.
Wychodzimy z parkingu, po chwili napotkamy punkt informacyjno-kasowy Bieszczadzkiego Parku Narodowego. Tutaj kupujemy bilety do parku. Szlak niebieski rozpoczyna się przy cmentarzu i pokrywa się z biegiem ścieżki dydaktycznej "Orlik krzykliwy". Tutaj odwiedzamy miejsce po cerkwi. Idziemy ścieżką obok drewnianego żurawia, dalej łąką aż do granicy lasu. Po wejściu do lasu pokonujemy leśne schody.
Dalej szlak biegnie na pewnym odcinku dość łagodnie, idzie się bardzo przyjemnie, przeważnie cały czas pod górę, jednak jest kilka mniejszych zejść. Wychodzimy z lasu i widzimy Tarnicę, a na lewo Szeroki Wierch, którego najwyższym punktem jest Tarniczka.
Wchodzimy na przełęcz pod Tarnicą (1276m n.p.m.) Z tego miejsca na szczyt mamy około 15 minut. Jak wiadomo Tarnica to najwyższy szczyt w polskich Bieszczadach (1346m n.p.m.). Po zdobyciu Tarnicy wracamy na przełęcz, a czerwonym szlakiem idziemy w kierunku Krzemienia. Omijamy jego szczyt, dalej przez Halicz i Rozsypaniec i kończymy naszą wycieczkę w Wołosatym.