1085
Pobierz trasę w aplikacji
Wpisz kod w wyszukiwarce
-
Rodzaj aktywności: Turystyka górska
-
Stopień trudności: Łatwy
-
Gwiazdki:
5.1
-
Dystans: 16,4 km
-
Czas trwania: 3 h 16 min
-
Średnia prędkość: 5 km/h
-
Przewyższenie: 67,29 m
-
Suma podejść: 338,39 m
-
Suma zejść: 321,08 m
-
Data: 3 sierpnia 2010
-
Lokalizacja: Polska, śląskie, Olsztyn
***UWAGA DLA ROWERZYSTÓW***
Szlak nadaje się do turystyki rowerowej poza kilkoma kilkudziesięciometrowymi fragmentami, które bądź należy ominąć, bądź przenieść rower lub przeprowadzić go przez sypki i grząski piasek lub strome skały. Zdecydowana cześć szlaku jest łatwa, ale obecność pojedynczych utrudnień podwyższa jego ogólną trudność.
Trasę zaczynamy na głównym placu Olsztyna skąd poprzez wzgórze zamkowe kierujemy się szlakiem czerwonym na południowy wschód. Kierujemy się na widoczne w oddali porośnięte bukowym lasem wzniesienia Gór Sokolich, po prawej stronie mijamy wzniesienia z gołymi wapiennymi skałami.
Po wejściu do lasu musimy zwrócić szczególną uwagę by nie zgubić szlaku. Na tym etapie wiele ścieżek oznaczonych i nieoznaczonych będzie krzyżowało się z naszą trasą - dla ułatwienia poruszmy się cały czas prosto w kierunku południowo-wschodnim i nie odbijamy w żadne boczne ścieżki, aż do opuszczenia lasu.
Następnie, szlak przechodzi na skraj lasu, po lewej stronie mamy otwarte pole. Po niecałym kilometrze szlak oddala się od lasu i wiedzie na wschód przez otwartą przestrzeń do miejscowości Zrębice.
Po dotarciu do drogi asfaltowej nadal kierujemy się prosto na wschód, skręcając w prawo dopiero w miejscu, gdzie nie da się już iść prosto. Za skrzyżowaniem widać wspaniały zabytkowy, drewniany kościół św. Idziego zbudowany w 1789 roku. Warto zwrócić uwagę na towarzyszącą mu drewnianą dzwonnice. Kościoły drewniane nie należą do częstych widoków, stąd warto poświecić chwilę na jego dokładne obejrzenie. Jednakże plac na którym kościół się znajduje, jak i sam jego budynek może być zamknięty.
Następnie kierujemy się na południe, południowy wschód w kierunku miejscowości Krasawa. Obie miejscowości niejako przechodzą w siebie, jedynym znakiem jest drewniana tablica po lewej stronie koło punktu ujęcia wody. Mijamy staw z pomostem i ławkami, oraz kilka małych sklepów spożywczych. Ten punkt to mniej więcej połowa drogi stąd warto wykorzystać go do odpoczynku, a w sklepie można zaopatrzyć się w wodę i coś do jedzenia.
Drogą asfaltową poruszamy się aż do skraju lasu, gdzie zmieniamy kierunek na zachodni skręcając w prawo w zielony Szlak Walk 7. Dywizji Piechoty - Wrzesień 1939. W samym punkcie zmiany szlaku należy zachować uwagę, gdyż oznaczenia prowadzą również na południe - my jednak podążamy na zachód, wzdłuż lasu.
Szlak w pewnym momencie krzyżuje droga asfaltowa, którą przekraczamy i dalej kierujemy się zgodnie z oznaczeniami. Na tym odcinku występują stanowiska borówki brusznicy - rośliny, której żywo czerwone jagody są jadalne na przełomie lipca i sierpnia. W smaku lekko kwaskowate, czasami cierpkie o wyraźnym grudkowatym miąższu przypominającym trochę miąższ gruszki. Razem z gruszkami jej owoce służyły do przyrządzania konfitury podawanej do ciemnych mięs i dziczyzny, oraz jako podstawa oryginalnego sosu Cumberland (podawanego również do dziczyzny).
Szlaku zielonego trzymamy się aż do rozwidlenia ze szlakiem czarnym. Na tym skrzyżowaniu idziemy prosto, pozostawiając szlak zielony, a przechodząc na szlak niebieski rowerowy. Na tym odcinku w lipcu rośnie dużo dzikich malin, a później w sierpniu dzikie leśne jeżyny o wyraźnie kwaśnym smaku. Szlak niebieski prowadzi do gajówki - osady leśnej, którą mijamy po stronie lewej. Podążając dalej szlakiem dochodzimy do parkingu przy Rezerwacie Sokole Góry. My kierujemy się jednak dalej szosą asfaltową do Olsztyna.
W Olsztynie, poruszając się wzdłuż drogi asfaltowej lewym chodnikiem zauważymy liczne drzewa morwowe, których gałęzie zwisają nad naszymi głowami. Ich owoce są jadalne, są jednak bardzo słodkie w smaku. Ten gatunek morwy szczególnie upodobały sobie jedwabniki, owady, których gąsienice produkują jedwab naturalny.
Przed wejściem na rynek w Olsztynie mijamy jeszcze po stronie prawej owoc pasji jednego człowieka - unikat w skali kraju - ruchomą szopkę olsztyńską, w skład której wchodzą setki ruchomych postaci z drzewa lipowego. Wstęp kosztuje zaledwie kilka złotych, ale odwiedzić to miejsce zdecydowanie warto!