Tego dnia jedziemy do Hasle i z powrotem a wieczorem jeszcze małe kółeczko po okolicy. Ruszamy ścieżką rowerową w stronę stolicy ale przed miastem odbijamy na północ w kierunku Nyker. Po drodze w Knudsker zwiedzamy kościółek, jak wszystkie i wszystko na wyspie bardzo zadbany. W Nyker zwiedzamy najpiękniejszy okrągły kościół "Ny Kirke" na wyspie. Jedyny kościół, za zwiedzanie którego trzeba zapłacić. Warto. Jest tu sklep, co nie zawsze się zdarza w Bornholmskich wioseczkach, więc robimy zaopatrzenie i sobie dogadzamy. Dalej szosą kierujemy się ku zachodniemu brzegowi wyspy i docieramy do trasy rowerowej nr 10 , biegnącej dookoła wyspy, a liczącej ok. 105 km. Wszystkie trasy rowerowe mają długość 235 km. Trasą tą docieramy do miejscowości Hasle. Zwiedzamy port jachtowy, kościół i wędzarnie śledzi. Dla nas akurat ich zabrakło. Trafiamy na koncert miejscowego huru przed szkołą. Śpieszymy do Rone, do portu promowego, na powitanie pozostałej dwójki z naszej wyprawy. Będąc tutaj jedziemy do Netto na większe zakupy i wracamy na kwaterę w Arnager. Po obiedzie, dwójka, która dzisiaj do nas dołączyła bardzo rwie się na rower więc robimy kółeczko. Zaczynamy Od Nylars, potem ścieżką rowerową nr 21, zrobioną na starym torowisku docieramy do Rone. Po drodze widzimy piękne kompleks golfowy. Na przedmieściach zawracamy i trasą nr 10 wracamy do Arnager.