Browersowanie 20 czerwca

Relacja i fotki: Kazio
Dzisiejszy wtorek był niby przewidywalny. Pogoda ok, trasę się wybierze, ale wyszło inaczej. W sensie na plus, czyli wyszło jak zwykle od czapy i z trasą i z nie wiadomo czym.
Pierwsza niespodzianka to tłumy na starcie: Kuba, spóźnialski Michał, Andrzej, Łukasz, Darek, Mariusz, Wysoki, Pirania oraz kazio.
Kuba, który jakiś czas temu chciał nas pod pociąg zaciągnąć, tym razem wymyślił trasę z przejściem dla zwierząt. Darek zaś proponował przejazd leśnymi ostępami i wąwozami w kierunku bliżej nie przybliżonym.
Jednak Browersi znają takie głupie numery i wybrali trasę na Kozi Bór.
Tak więc szybka słitfocia, ul. Składowa, nielegalne przeniesienie rowerów przez tory, Końskowola, Sielce, pauza.
Browersi swoim zwyczajem zarządzili odpoczynek na tyłach lokalnego sklepu spożywczego. O czym były dyskusje zostaje to w Sielcach.
Po krótkim odpoczynku Browersi udali się prostą już drogą aż do Koziego Boru. Stamtąd leśnymi ścieżkami po dojechaniu do Woli Osińskiej dylemat: czy w lewo czy w prawo.
Jednak Łukasz krótko ukrócił dyskusje: jak już jesteśmy w Kozim Borze to ciśniemy na Kotliny. I coś tam dodał pod nosem.
Tak więc dalej przez las Browersi dojechali do Kotlin, później do Zagród i następnie do Żyrzyna, gdzie pierwszym napotkanym obiektem znajdującym się w ścisłym spektrum zainteresowań Browersów była Stokrotka.
Tam znowu na jej tyłach Browersi znaleźli odrobinę cienia, który pozwolił na zregenerowanie sił.
Dalsza trasa poprowadziła do ronda w Żyrzynie, Borysowa, Bałtowa i kurtuazyjnego przystanku w Azotropie..
Stamtąd leśnymi ścieżkami Browersi dojechali do fabryki i następnie do mety.