Temperatura ok. 20 st.C, dość silny wiatr i kilka ciemniejszych chmur na niebie. Ale jak odsłaniały słońce, to robiło się ciepło. Trudno było zdecydować się, czy jechać na długi czy krótki rękaw. Na łące raczej skromny skład: Krys, Andre, Darek z Mikołajkiem, Karol i Guli. Propozycja zjedzenia zapiekanek piekarni w Gołębiu okazała się na tyle kusząca, że bez większych targów zgodzili się na nią wszyscy. Ponieważ aktualnie na wylocie ulicy Norwida do Al. Partyzantów odbywają się roboty drogowe, pojechaliśmy wzdłuż ul. Słowackiego i w lewo, koło stadionu do ścieżki rowerowej do Azotów . Nie bardzo lubimy jeździć szutrówką za Azotami, bo jazda nią jest bardzo monotonna, więc wybraliśmy najkrótszą trasę wzdłuż torów kolejowych. Przyjemność jazdy uprzykrzał nam dość dokuczliwy wiatr w twarz, który hamował rowery. Do skrzyżowania z drogą Gołąb-Niebrzegów dojechaliśmy trochę za wcześnie w stosunku do godziny otwarcia piekarni, więc skręciliśmy w prawo i pojechaliśmy odwiedzić oczko wodne w dawnej kopalni piasku. Potem skierowaliśmy się z powrotem do Gołębia. Na zapiekanki trzeba było poczekać jeszcze kilka minut, bo były jeszcze w piecu, ale potem delektowaliśmy się nimi z przyjemnością. Niektórzy brali jeszcze dokładkę. Aby urozmaicić trasę powrotu, postanowiliśmy pojechać przez Wólkę Gołębską. Pokluczylismy trochę po uliczkach Gołębia i niestety czołówka ominęła skręt w gruntową drogę do Wólki, w rezultacie po dłuższej jeździe polną i leśną drogą dojechaliśmy do asfaltówki przy torach kolejowych. Po drodze zauważyliśmy bardzo ciekawe zjawisko: tysiące małych ptaszków, wielkości wróbla, jeden przy drugim obsiadło jeden ze słupów energetycznych i przewody w jego pobliżu. Przy sąsiednich słupach nie było ich wcale. Wyglądało to naprawdę niesamowicie. Z daleka wyglądało to tak, jakby przewody na długości dziesiątków metrów były kilkakrotnie pogrubione. Nie mieliśmy pojęcia jakie zjawisko spowodowało, że odbywał się jakby jakiś ogólnopolski zlot rodzinny tego jednego gatunku.
Do Puław powróciliśmy tą samą trasą, jaką jechaliśmy w tę stronę i nietypowo zakończyliśmy uroczyście w OK. Potem jeszcze część zrobiła dogrywkę w CP.
Licznik wskazał 36 km
Komentarze
NA TEJ TRASIE PRZYDA CI SIĘ MAPA Z NASZEJ APLIKACJI
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Kazimierz Dolny
Turystyczna mapa "Kazimierz Dolny" i okolic w świetnej skali 1:35 000. Znaleźć na niej można wszystkie ważne dla turysty informacje z tych pięknych terenów dotyczące nie tylko cennych zabytków, ale i tras pieszych, rowerowych, rezerwatów przyrodniczych i parków krajobrazowych. Mapa zawiera aktualną infrastrukturę turystyczną. Mapa swoim zasięgiem obejmuje także Kazimierski Park Krajobrazowy, Nałęczów i Puławy.