Bukowa Góra

Sobotni rodzinny wypad rowerowy. Przewodnik jak zawsze Andrzejos. Chcieliśmy Bukową Górę no to proszę trasa wyznaczona i odwrotu nie było. A jak wiadomo wszem i wobec na Andrzejka można liczyć zawsze, od pierwszej minuty startu było wiadomo, że opier..... nie będzie :). Ale co to dla nas, po tylu wyjeżdżonych km, to i Bukówka nie straszna :) Godzinna 9:00 start kierujemy się w stronę Rejowa i lasem na Suchedniów i to zdecydowanie najbardziej lajtowy odcinek trasy :) Później trochę terenu, asfaltu, lasu i znów asfaltu, lasu :) i trochę podchodzenia, bo podjechanie graniczy z cudem i docieramy na Bukową Górę. Podjazdów sporo, ale nie zawsze jest z górki :) Mały odpoczynek na Bukowej Górze i wracamy. Teraz trochę w dół. Nogi odpoczywają :) Wracamy przez Psary, Siekierno i drogą na Wykus, aż do Suchedniowa. Dochodzimy do wniosku, że każda kolejna górka na trasie jest zdecydowanie łatwiejsza do podjechania :) Oczywiście najgorsza jest pierwsza :) Koniec trasy w Matce Bazie i regeneracja mięśni :) Ps. Najlepszego przewodnika Andrzejka uprasza się o sporządzenie kolejnej trasy wycieczki :)