Tegoroczna zima nie rozpieszcza. Trójmiejskie parki toną w szaroburych i ponurych barwach, dlatego też warto uciec gdzieś w pobliskie bory, gdzie zregenerować można ciało i ducha malowniczymi odcieniami zieleni i innymi kontrastami.
Jednym z takich malowniczych obszarów są Lasy Mirachowskie. Ten urokliwy kompleks znajduje się w północnej części Kaszubskiego Parku Krajobrazowego. Obejmuje on kilka rezerwatów przyrody oraz wiele ciekawych miejsc, jak m.in. punkty widokowe: Zamkowa Góra czy Szczelina Lechicka, które górują nad jeziorami rynnowymi pod wspólną nazwą - Rynna Potęgowska. Bywaliśmy tu pieszo i na rowerach już wielokrotnie, ale mając dość już tej szaroburej i ponurej aury, postanowiliśmy uciec, tam gdzie jest zdecydowanie więcej zieleni. Puszcza Mirachowska to raptem 45 min drogi samochodem od Trójmiasta !
Pokonana przez nas pętla liczyła nieco ponad 22 km. Większość trasy pokonaliśmy drogami gruntowymi bądź leśnymi ścieżkami. Na jednym z północnych odcinków trasy, między szczytem Góry Zamkowej a punktem widokowym Szczeliny Lechickiej, towarzyszył nam oznakowany kolorem czerwonym pieszy Szlak Kaszubski.
Chcąc wyruszyć naszym tropem najlepiej wycieczkę rozpocząć spod Leśniczówki Mirachowo. Nieopodal, na parkingu leśnym zostawić można samochód. Wariantów wycieczek jest tu cała masa i na dobrą sprawę wszystko zależy od naszej orientacji w terenie.
Atrakcje krajoznawcze na naszej trasie:
1. Mokradła, Kurze Grzędy i piękne, wiecznie zielone lasy
Południową część tutejszych obszarów stanowią mokradła i porastające je gęste lasy iglaste. Ten wiecznie zielony teren jest jednak bardzo trudno dostępny, dlatego najlepiej poruszać się po nim wyłącznie drogami pożarowymi, bądź drewnianymi kładkami. W Rezerwacie Przyrody Kurze Grzędy zobaczyliśmy unikatowy krajobraz nie tylko w skali regionu, ale i kraju. Mnóstwo tu mchów i porostów oraz bujnych borów bagiennych, które rozdzielone są licznymi przepustami wody i większymi rozlewiskami. Wśród licznych mokradeł na uwagę zasługuje torfowe jezioro Turzycowe.
2. Taras widokowy na zboczu Zamkowej Góry
Gdzieś w głębi lasu skrywa się Zamkowa Góra, licząca ponad 229 m n.p.m. Na jednym z jej zboczy znajduje się maleńki, drewniany taras widokowy, z którego rozpościerają się malownicze widoki na położone w dole rynnowe jeziora potęgowskie. Przy platformie znajdują się ławki i stolik, w sam raz na piknik.
3. Szczelina Lechicka - punkt widokowy i rezerwat przyrody
Szczelina Lechicka to rezerwat przyrody obejmujący swym obszarem wschodnią część jeziora Potęgowskiego oraz oddzielonego od niego malowniczym przesmykiem bagnistego jeziora Kocenko. Powyżej rezerwatu, na jednym ze szczytów, znajduje się punkt widokowy, z którego rozpościerają się przecudne panoramy na położony w dole kompleks jezior rynnowych - tzw. Rynnę Potęgowską.
4. Diabelski Kamień nad jeziorem Kamiennym
Leżący nad brzegiem jeziora Kamiennego głaz jest jednym z największych kamieni narzutowych na Kaszubach. Jego wymiary to: 3 metry wysokości, 4,55 metrów szerokości i 5 metrów długości. Jest przepołowiony szczeliną, stąd też bywa nazwany pękniętym. Chroniony jest jako pomnik przyrody nieożywionej, dlatego też pod żadnym pozorem nie wolno na niego wchodzić, a tym bardziej robić sobie na nim zdjęć (i publikować !)
Legenda głosi, że głaz pozostawił tu diabeł. Zgodnie z umową z kaszubskim gburem, który w zamian za jego duszę miał zbudować w nocy most przez jezioro. Gdy diabeł zniósł już sporą część kamieni, chłop przestraszył się i zwrócił się o pomoc do żony. Ta, pomyślawszy chwilę, poszła do kurnika i posypała kogutowi ziarna. Zmylony ptak zapiał, a diabeł ze złości cisnął głaz o ziemię i czmychnął. Ów kamień, ze śladem diabelskiego łańcucha, pozostał na brzegu do dziś. Resztę kamieni zalała woda.
5. Groty Mirachowskie nad Jeziorem Lubygość
Nad śródleśnym Jeziorem Lubygość, które objęte jest ochroną przyrody znajdują się niewielkie groty. Widoczne ze ścieżki nad jeziorem, znajdują się na zboczu dość stromego zbocza. "Jaskinie" powstały ze zlepionego wapieniem piasku. Ich głębokość liczy może raptem półtora metra, a wysokość ze dwa. Niestety w ostatnim czasie, przez osunięcie się ziemi, została naruszona główna konstrukcja filara i z uwagi na bezpieczeństwo, wejście do groty zostało ogrodzone, dlatego też lepiej podziwiać ją z zewnątrz.
Podsumowanie:
Wiecznie zielone Lasy Mirachowskie to z pewnością dobry temat na szarobure i ponure dni. Wijące się pośród ciekawych jezior i torfowisk ścieżki ukazują malowniczą przyrodę, która szybko zregeneruje nie tylko nasze ciało, ale także ducha. To także świetny teren aby trochę się wymęczyć. Wokół jezior górują szczyty, których wysokość sięga 200 m n.p.m. Umiejętnie ułożona trasa pozwoli zrobić dobry trening przed wyjazdem w góry !