Dzisiaj jechalismy jedna z moich "najstarszych" tras...gdy pierwszy raz wybralem sie samotnie na nia, myslalem ze Zambrów objechalem i z 50km nakrecilem. Dzis to rodzaj spacerku z Ania. Miala ona dzis slabszy dzien i nie dala wyciagnac sie na dalsza jazde. Ale dobre i to :)