Śnieżna wyprawa w Góry Izerskie. Śniegu około 1m stan na 13.03.2022r.
Zaczynam tradycyjnie na parkingu przy SIngle track Zajęcznik i trawersem 2 razy przez trasę narciarską docieramy do górnej stacji kolejki linowej i schroniska. To około 5 km podjazdu. Mijamy schronisko przez szczyt i kierujemy się na czeską stronę pod wieżę widokową SMRYK i jednocześnie najwyższy punkt w Izerach 1124m.
Następnie trochę zjazdu po mocno rozchodzonym śniegu (jedzie się kiepsko) i wyjeżdżamy na Smrkowa cesta. Tu po trasach narciarskich - twardo i szybko lecimy do wioski Jizerka. Narciarze biegowi nie protestują na widok roweru - wręcz przeciwnie.
Jizerka jak zawsze klimatyczna cała na biało. Następnie kierujmy się nawy most na rzece i dojeżdżamy do Schroniska Orle. Tu narciarzy ogrom wiec aby nie przeszkadzać objeżdżamy Kozi Grzbiet - trasa mniej uczęszczana i doprowadzi nas do Jakuszyc.
Chwila asfaltem i odbijamy w lewo na drogę wzdłuż torów - kierunek Szklarska Poręba. Po fajnym i delikatnym zjeździe zaczynamy długi podjazd do Kopalni Stanisław. Widoki tradycyjnie petarda. Kolejny punkt to kapliczka przy Jagnięcym Potoku i zjazd do Chaty Górzystów. W okresie letnim szlak pieszy bardzo wymagający dla roweru, zimą w śniegu poezja.
Kolejka po słynne naleśniki długa wiec nie tracąc czasu robimy kolejny podjazd pod Świeradowiec, a następnie ostrożnie bo ślisko zjeżdżamy do miasta.
W celu zwiedzenia okolicy i zaliczenia stromego podjazdu dokładam do trasy pętlę przez Orłowice i w Czerniawie do mety wspinamy się asfaltem o nachyleniu lekko ponad 20%.
Skomentuj