Chciałem pojechać na Balaton wykorzystując drogi poza głównym ruchem samochodowym. Wykorzystałem fragment trasy, którą Google wyznaczyło do Parku Trzy Wzgórza. Zamiast jechać Armii Krajowej pojechałem K. Miarki, bo na końcu Kasztanowej miał być skrót obok bloków do Armii Krajowej. Były tam jednak schody. Kolejna "atrakcja" to najdłuższy chyba podjazd Górniczą do punku 5. Gdyby nie drzewa to byłaby panorama na całą okolice. Mijam Paintball, A1. W Konopnicką skręciłem w lewo zamiast w prawo. Dojechałem do Skrzyszowskiej i widząc tablicę Skrzyszów odechciało mi się jechać dalej. Pojechałem przez centrum Mszany i trafiłem na świetne miejsce odpoczynku dla mieszkańców gminy. Place zabaw, boisko do siatkówki plażowej. Wróciłem do Moszczeńskiej. Chcąc sobie skrócić drogę za radą Google błądziłem na Kościelnej. W końcu dałem sobie spokój i pojechałem znanymi mi drogami.
Skomentuj