Polska, mazowieckie, Park Krajobrazowy Podlaski Przełom Bugu
111 km
176 m
183 m
10 h 22 min
4.7/6
Ten etap choć stosunkowo krótki był największym koszmarem na mojej drodze. po pierwsze musiałem czekać ponad godzinę na prom bo kursuje dopiero od 10 godz. czas ten spędziłem w eleganckim hotelu na kawie patrząc na leniwie płynący Bug i na termometr jak rośnie temperatura. W Mielniku najpierw wbiłem się na w miarę ciekawe podesty widokowe potem do sklepu a na koniec zrobiłem 700 m podjazdu pod wieżę widokową. I to była druga wtopa tego dnia. Choć jestem fanem panoram to tu akurat wysiłek poniesiony w podjazd nie został zrekompensowany przez widok. Następnie bardzo przyjemna droga do Grabarki z jej słynną świątynią i klasztorem. Za Grabarką zaczął się kolejny koszmar tzw trzepaczka tj droga szutrowa na której rower albo pływa w luźnym piachu albo jedzie się po poprzecznych rowkach, które w zależności od prędkości albo separują mięśnie na łydkach albo drętwieją ręce albo powodują wypadanie pląb i telepawkę mózgu. ta męczarnia skończyła się bodaj w Rogaczach bo w Miedwieżykach jechałem już po asfalcie. Nie będę dodawał, że każdy przejazd samochodu powodował tyle pyłu zawieszonego, że nie było czym oddychać. W Miedwieżykach dowiedziałem się / od pary jadącej w drugą stronę/ że do Hajnówki majjuż spokojnie asfalcik i koniec szutrów. Niestety w miejscowości Czeremcha, za namową twórców Królestwa rowerowe Green Velo wbiłem sie w kolejną trzepaczkę czyli końcówkę szlaku rowerowego Hajnówka - Piaski. Droga zupełnie bez sensu nie wspomnę, że przejechało parę samochodów więc jechałem cały czas w pyle. To ani widoków nie było ani las za ładny się nie okazał i do odpoczynku w spiekocie i pyle nie zachęcał. Gdy zobaczyłem asfalt i kierunkowskaz Hajnówka 12 km od razu uciekłem i porzuciłem mój projekt. Do Hajnówki dotarłem po 19 km/ zastanawiałem się skąd wziął się drogowskaz 12km - /może tylko taki mieli na stanie jak budowli drogę/. Zasiadłem w sympatycznej knajpce Niezapominajka na piwo i przepyszne kartacze na 20 min przed oberwaniem chmury. Obrazu nieszczęść dopełnił grad, który złapał mnie na ścieżce leśnej za Hajnówką. Sytuacja wydawała się jak z horroru typu Pies Baskerwilów. Jadę przez samotnie las, robi się ciemno, zrywa się bardzo silny wiatr, łyska się i słychać grzmoty. Raz z prawej raz z lewej słychać pękające konary drzew. Ja jadę z prędkością 45 km/h i modlę się aby żaden konar nie spadł na drogę. Modlitwy zostały wysłuchane. Spadł grad. moja naiwna ucieczka przed deszczem się nie udała. Na nocleg do Czerlonki dojechałem mokry jak szczur. To ne był mój najlepszy rowerowy dzień. choć przyznam szczerze, że gradobicie z efektami wspominam z dużą sympatią choć wcześniej nie było mi do śmiechu.
Komentarze
NA TEJ TRASIE PRZYDA CI SIĘ MAPA Z NASZEJ APLIKACJI
MAPA TURYSTYCZNA W APLIKACJI TRASEO
Puszcza Białowieska i okolice
Puszcza Białowska zajmuje obszar 150 000 ha po stronie polskiej i białoruskiej. Mapa Puszczy Białowieskiej pozwala na dokładne zapoznanie się ze specyfiką terenu, znajdującymi się na nim ścieżkami przyrodniczymi oraz najważniejszymi obiektami. Rok wydania 2023