jutro III Zambrowski Maraton, nie ma co się dziś zawzinać, ale i trudno odpuścić poranna przejażdżkę do pracy :). Dziś wybrałem sobie odcinek wzdłuż S8. Akurat na rozruszanie mięśni. W Mężeninie po zjeździe na Górskie jest fajny podjazd zmuszający do naprawdę ostrego deptania, żeby wjechać. :) Tym bardziej, że po ostrym i dość ciasnym zakręcie trzeba startować prawie z miejsca.