Lipsko - Krasnobród

Trasę rozpoczęliśmy na przystanku PKS w Lipsku, przy drodze z Zamościa do Józefowa. I już pierwsza ciekawostka spotkała nas przy widocznym stąd kościele - krzyż przydrożny będący podziękowaniem za opuszczenie tych terenów przez popów. Dalej poszliśmy przez wieś, za znakami zielonego szlaku turystycznego, na wschód. Skręciliśmy w pierwszą drogę w prawo za kościołem i szliśmy nią aż do zabudowań w polach, przy których szlak schodził w polną drogę w prawo, w kierunku lasu. A my wraz z nim. Wpierw kawałek szliśmy lasem, następnie jego skrajem aż do rozwidlenia przy zabudowaniach. Z lewej była interesująca nas kapliczka, toteż podeszliśmy do niej. Kapliczka Świętego Rocha była już kolejną budowana przy źródełku. Poprzedniej z 1906 r. już nie było, my zastaliśmy nową, jeszcze nie ukończoną. Wróciliśmy więc na szlak, i zapoznaliśmy się z tablicą informacyjną o kapliczce. Zaraz ruszyliśmy dalej, szlak biegł lasem czasem zmieniając kierunek, w końcu wyszedł na pola i ślad po nim się urwał. W dole jednak widać było już kolejną wieś, więc na przełaj idąc dotarliśmy do pasującej nam drogi i zeszliśmy nią do wsi. Poszliśmy w lewo, na wschód, przez wieś. Zahaczyliśmy o sklep i jakieś 200 metrów za nim skręciliśmy w polna drogę w prawo. Po niedługim czasie minęliśmy zabudowania i za nimi znów weszliśmy w las. Szeroka drogą poszliśmy w lewo, docierając do skrzyżowania przy cmentarzu. Nie omieszkaliśmy go zwiedzić, szczególnie, że było tam kilka ciekawych nagrobków i kwatera poległych w 1939 r. Od cmentarza skierowaliśmy się niebieskim szlakiem na południowy-zachód. Minęliśmy zabudowania Grabika Górnego i przy Grabniku Dolnym na przystanku przeczekaliśmy krótki deszcz. Zostawiliśmy szlak i poszliśmy dalej nie zmieniając kierunku, szeroką utwardzoną drogą, przechodząc koło budowanej wielkiej hali - jak się później dowiedzieliśmy to przyszła rozlewnia wody mineralnej. Doszliśmy do masztu przekaźnikowego i teraz w prawo, polna drogą z której były całkiem miłe widoki na okolice. prowadziła nią zarazem ścieżka spacerowa. Wraz z jej znakami skręciliśmy po niecałym kilometrze na południe i wykręcając później na wschód i ponownie na zachód, mijając duże skupisko dorodnych kani, dotarliśmy do wieży widokowej w Krasnobrodzie, w dawnym kamieniołomie. Wieża jest dostępna bezpłatnie. Weszliśmy na nią aby obejrzeć z góry Krasnobród i okolice. A później już zeszliśmy do centrum miasta...