Porto
Żeby dobrze poznać to miasto potrzeba co najmniej 4 dni. Małe uliczki otoczone kuszącymi sklepikami, wąskie przejścia między budynkami i niezwykłe, wyskakujące znikąd monumentalne wieże. Porto należy poświęcić odpowiedni czas – tak by niespiesznie wczuć się w rytm życia mieszkańców. To miasto wielu wspaniałych zabytków. Niesamowicie interesujące jest sześcioro mostów – z Ponte Dom Luis na czele. Paul Morand powiedział kiedyś : „Porto układa swoje wieże Eiffla poziomo by służyły mu za mosty. Pod piwnicami, na lewym brzegu Duero, można zobaczyć załadowane beczkami barcos rebelos, które dawniej służyły do transportowania drogocennego trunku.
Szlakiem wina porto
Dolina Duero – tereny pokryte wyrzeźbionymi w skałach stopniami, z których każdy jest obsadzony kilkoma rzędami winorośli, nie można tego nie zobaczyć, będąc w Portugalii… Trasa zaczyna się w Peso da Regua, później do Vila Real i Solar de Mateus – dworek. Stamtąd udajemy się do Sabrosy – miejsca urodzenia Ferdynanda Magellana. Za Sabrosą droga N 323 zjeżdża w dół, mijając po lewej stronie dolinę Rio Pinhão. Jej zbocza pokryte są tarasami z winnicami, wśród których co jakiś czas pojawiają się quintas(winiarnie). Około 5km przed Pinhão rozpościera się piękny widok na zakole Duero i miejsce, gdzie łączy się z rio Pinhão. Z tej miejscowości przejeżdżamy przez Duero, następnie drogą N 222 kierujemy się na zachód, w głąb doliny, między zboczami gór przekształconych w tarasy.
W drodze do Lizbony
Są 3 miejsca, których nie sposób ominąć będąc w tej części kraju : Coimbra, Batalha i oblegana przez turystów, również z Polski, Fatima. Zaczynamy 122 km na południe od Porto – od Coimbry – dawnej stolicy Portugalii. Miasto z labiryntem tajemniczych uliczek, ogrodami i placami tętniącymi studenckim życiem… Szczególnie warte zobaczenia są : stary uniwersytet, katedra Se Velha oraz cała piękna zabudowa miasta z 711 roku. Kolejnym punktem wycieczki jest Fatima , a potem Batalhia. W zielonej dolinie, przy drodze i w mieście nikogo nieinteresującym, wznosi się olbrzymi klasztor. Ta duża budowla przykuwa uwagę surowością i rozmachem architektonicznym, a także kolorem – delikatny marmur z czasem nabrał barwy pięknej ochry. Wnętrze jest zniewalające, wystarczy spojrzeć na Krużganek Królewski. Balustrada zdobiona liliami, kwiatowe wieżyczki, marmurowe arkady, kolumienki z wyrzeźbionymi zwojami, perłami, łuskami…
Ola Lisboã! (witaj Lizbono!)
Owiana wiatrem od Atlantyku, skąpana w śródziemnomorskim słońcu… Lizbona - łacińskie miasto na zachodnim krańcu Europy. Położona zarówno nad oceanem, jak i skupiona przy rzeceTo miasto stworzone dla spacerowiczów : ruchliwe uliczki wychodzą na piękne punkty widokowe, ogrody czy spokojne parki z egzotycznymi roślinami. Labirynty ulic zachęcają by pochodzić po mieście, wejść niekształtnymi schodami albo zajrzeć na podwórka. Na wielu tarasach restauracyjnych czy kawiarnianych można wygodnie wypocząć. Trudno nie ulec czarowi miasta…
Zwiedzanie czyli 4 dzielnice
Zaczynamy od Baixy – zniszczona przez trzęsienie ziemi i falę powodziową w 1755, została odbudowana przez „boga” jakim dla Portugalczyków jest markiz de Pombal – architektura jest funkcjonalna, budynki neoklasycystyczne, a całość zbudowana na planie szachownicy. Będąc na Rua das Portas de Santo Antão, pod numerem 58, należy odwiedzić Casa de Alentejo – wypełnione niezliczonymi płytkami azulejos. Druga dzielnica – Bairro Alto, to miejsce dziennych i nocnych zabaw, zakupów, spacerów... Koniecznie trzeba zajść do Kościoła São Roque, z licznymi zdobieniami barokowymi jak i renesansowymi – posadzki pokryte mozaikami, detale podkreślone złotem i srebrem, anioły z białego marmuru i kości słoniowej, jednym słowem przepych. Trzecia dzielnica – Alfama otoczona od północy zamkiem św. Jerzego (wstęp 3 Euro), wzniesiony już w V wieku! Zamek ma 10 wież połączonych z murami, liczne tarasy, bramy i kolumienki. Nie można też ominąć katedry romańskiej przypominającej z zewnątrz bardziej fortecę nież kościół. Z kolei w klasztorze Madre de Deus trzeba podziwiać 23 metrową panoramę Lizbony, składającej się z 1300 azulejos.