Fantasyczy teren na pieszą wycieczkę. Na kilku mapach, które sprawdzałem, nie ma zaznaczonej ścieżki wokół jeziora. Jest tylko fragment po zachodniej stronie. Warto na południowym krańcu jeziora przejść przejść przed strumyk i okrążyć całość. Wschodnia część jest dużo ciekawsza i dzika. Chociaż warto mieć lepsze buty. W kilku miejscach trzeba przechodzić po konarach nad strumieniami lub po gałęzich ułożonych na błocie. Bunkier do którego dotarliśmy jest utrzymywany przez stowarzyszenie. Urządzony w taki sposób jak by cały czas działał. Zamontowane jest całe wyposarzenie oprócz peryskopów, które niebawem już się tam znajdą. Bo bunkier nie służył obronie tylko kierowaniu ogniem artyleryjskim. Miał obserwować. Spotkaliśmy tam grupę rekonstrukcyjną, Teren bardzo fajny także na wycieczkę rowerową, choć w kilku miejscach po wschodniej stronie jeziora, pewnie ptrzeba by było je przenosić.
